Podczas sesji rady miejskiej, która odbyła się w środę, 12 lutego, poruszono kwestię dalszego funkcjonowania pływalni. Jak podkreślił Ryszard Zieliński, kierownik basenu, obiekt ten ma przestarzałe rozwiązania technologiczne i wymaga kosztownych inwestycji.
Wzrost cen energii i gazu w 2023 roku wymusił skrócenie godzin otwarcia obiektu i ograniczenie kosztów. W efekcie liczba klientów spadła z 84 740 w 2022 roku do 72 000 w roku następnym. Oszczędności wyniosły ponad pół miliona złotych, głównie dzięki zmniejszeniu obsługi ratowniczej (koszt niższy o 174 257 zł). Sytuacja poprawiła się w 2024 roku, gdy basen funkcjonował dłużej, co przełożyło się na wzrost liczby odwiedzających do 85 787 osób.
Rekordowy rok pod względem awarii
Rok 2024 przyniósł rekordową liczbę awarii na basenie. - W porównaniu do 2023 roku, poza kosztowną wymianą modułów fotowoltaicznych, nic nadprogramowego się nie wydarzyło. Natomiast w 2024 roku konieczna była wymiana m.in. sterowników kotłów gazowych, pomp, czujników, przekaźników, bezpieczników i wielu innych elementów – wyliczał kierownik Zieliński.Koszty napraw i bieżących wydatków w 2024 roku wyniosły ponad 400 tys. zł. W 2025 roku planowane są kolejne prace remontowe, m.in. modernizacja dachu, odnowienie szatni i remont łazienek. Szczególną uwagę trzeba zwrócić na przestarzałą saunę, która może stanowić zagrożenie pożarowe.
Czy basen się opłaca?
Radny Józef Fryc zwrócił uwagę na kwestie finansowe i zapytał, jakie były przychody i koszty basenu w 2024 roku.
- Na utrzymanie basenu przewidziano około 4,15 mln zł, natomiast dochód wyniósł około 1,2 mln zł. To oznacza, że gmina musiała dołożyć około 3 mln zł
– poinformował kierownik pływalni. Największe wydatki to koszty pracownicze, opłaty za media oraz remonty.
Nowy basen czy remont starego
Podczas sesji pojawiło się pytanie o możliwość sprzedaży starego basenu i budowy nowego obiektu. Radny Michał Karkut zapytał, czy taka inwestycja jest realna.Szef Fregaty zauważył, że za kilka lat pływalnia będzie wymagała gruntownego remontu. Koszt budowy nowego basenu od podstaw to około 75 mln zł. Natomiast gruntowna modernizacja istniejącego obiektu pochłonie około 20-25 mln zł.
Jako alternatywę wskazano budowę nowego basenu w stylu obiektu w Sokołowie Małopolskim, co kosztowałoby około 30-35 mln zł. Władze Kolbuszowej rozważają również budowę nowoczesnego kompleksu sportowo-rekreacyjnego przy stadionie miejskim.
Burmistrz Grzegorz Romaniuk zaznaczył z kolei w swojej wypowiedzi, że kryta pływalnia w Kolbuszowej była, jest i będzie, ale gmina musi uważać, żeby basen nie pogrążył budżetu miasta. Dodał także, że będzie chciał prowadzić rozmowy z ministrem sportu w sprawie ewentualnego dofinansowania nowego obiektu.
Co przyniesie przyszłość?
Podjęcie decyzji o przyszłości "Fregaty" nie będzie łatwe. Z jednej strony konieczne są kosztowne remonty, z drugiej – budowa nowego basenu to ogromna inwestycja. Władze gminy muszą znaleźć złoty środek między zapewnieniem mieszkańcom nowoczesnego obiektu a ochroną budżetu gminy przed nadmiernym obciążeniem.Na razie jednak pływalnia działa, a mieszkańcy Kolbuszowej mogą w dalszym ciągu korzystać z jej usług. Pytanie tylko, na jak długo?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.