Ania i Jacek, małżeństwo z czteroletnim stażem, na razie wynajmują mieszkanie. Nie myślą o budowie własnego domu, gdyż, jak przyznają, nie chcą się wiązać z danym miejscem już na całe życie. Rozważają za to kupno własnego lokum w bloku. – Takie mieszkanie daje poczucie większej swobody. W każdej chwili można je sprzedać i przenieść się do innego miasta albo wynająć i czerpać jakiś tam zysk – mówi Ania, a Jacek dodaje: - Zaraz po ślubie szukaliśmy mieszkania, które moglibyśmy kupić, jednak nie mogliśmy znaleźć żadnej oferty. Jakimś cudem, przez znajomych, udało nam się wynająć mieszkanie, ale wiadomo, że jeszcze nie czujemy się "na swoim". Dlatego z nadzieją patrzymy, jak w naszej Kolbuszowej powstają nowe bloki. Myślę, że jak dobrze pójdzie, to w jednym z nich znajdziemy swoje wymarzone M-3.
Więcej w 34 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie