reklama

Stypendia dla studentów medycyny to pomysł, aby ściągnąć lekarzy do Kolbuszowej. - Boję się, że to jest nierealne - odpowiada starosta

Opublikowano:
Autor:

Stypendia dla studentów medycyny to pomysł, aby ściągnąć lekarzy do Kolbuszowej. - Boję się, że to jest nierealne - odpowiada starosta - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIPomysłodawcą był radny Grzegorz Romaniuk. W naszym szpitalu lekarzy brakuje. To potwierdził dyrektor lecznicy. - Mamy stałe ogłoszenie, że przyjmiemy lekarzy. Jest ich oczywiście za mało - powiedział Zbigniew Strzelczyk.

Swój pomysł na zwiększenie kadry przedstawił podczas kwietniowej sesji Rady Powiatu Kolbuszowskiego radny Romaniuk. Zaproponował on, aby w perspektywie tego roku akademickiego powiat ufundował stypendia dla studentów medycyny. Wcześniej miałaby zostać podpisana umowa, która gwarantowałaby powiatowi, że ci wyszkoleni już lekarze, przyszliby pracować w szpitalu w Kolbuszowej. 

- Mam wzorzec takiej umowy, gdyby trzeba było. Jestem przygotowany - powiedział Romaniuk. - Jest to kwota 100 tys. zł dla dwóch lekarzy rocznie. To nie są duże pieniądze dla powiatu - stwierdził samorządowiec z Kolbuszowej, dodając, że podobne praktyki stosują inne samorządy w Polsce. - Opłacałoby się nam to w perspektywie, bo nie borykalibyśmy się z problemami kadrowymi - dodał Grzegorz Romaniuk. 

 Dyrektor lecznicy poparł pomysł radnego, ale przyznał, że obawia się tego, że powiat nie stać na taki wydatek. - Ze swojej strony wyszedłem w tym kierunku i zaproponowałem lekarzom rezydentom wyższą stawkę, czyli dodatkowo, oprócz marszałka, zapłaciłbym ja za przyjście do naszego szpitala w ramach rezydentury - powiedział Zbigniew Strzelczyk.

Wysokie zarobki 

Starosta, odnosząc się do propozycji Grzegorza Romaniuka, przyznał, że jest to jakaś forma rozwiązania problemów kadrowych. - Tylko proszę sobie zauważyć. Wymieniono kwotę 100 tys. zł do zarobku. Niektórzy lekarze biorą u nas miesięcznie dziesiątki tysięcy złotych. To czym tu skusić? - pytał Józef Kardyś. 

Starosta nadmienił, że powiaty są w trudnej sytuacji finansowej. Wspomniał również o porozumieniach, jakie zostały podpisane w sprawie niepodkupywania sobie lekarzy. - To znikło. Stawka godzinowa niezmiernie leci. Ostatnio na konwencie w Lesku padła kwota 200 zł za godzinę. To sobie proszę zobaczyć, przy np. 300 godzinach dyżurów. Proszę sobie to policzyć. To nie jest problem w samorządach, tylko w górze (rządzie - przyp. red.) - stwierdził starosta.

Pomóc szpitalowi 

Radny Romaniuk wciąż jednak nie odpuszczał tematu. - Rozumiem wszystko. My jednak, jako samorząd, moglibyśmy pomóc naszej placówce. Ufundowanie stypendium byłoby wyjściem naprzeciw studentom, którzy są z  powiatu kolbuszowskiego. Byliby to nasi lekarze, którzy zobowiązaliby się do pracy w naszym szpitalu - argumentował radny z Kolbuszowej. 

Samorządowiec odniósł się również do wieku niektórych lekarzy pracujących w kolbuszowskiej lecznicy. - Wiem, że jest kilka osób, które są na emeryturze i pracują. Ogromny szacunek dla nich za to, że chcą pracować, bo na pewno nie pracują dla pieniędzy, ale chcą służyć temu społeczeństwu. Nie daj jednak Bóg, żeby zachorowali i ktoś ich wtedy musi zastąpić - powiedział radny, apelując do zarządu powiatu o pochylenie się nad propozycją znalezienia pieniędzy na stypendia dla studentów medycyny. 

- Nie powiedziałem, że to nie jest możliwe do wykonania.  Mówię tylko, że boję się, że jest to nierealne, bo nie stać powiatu na stypendia - odparł starosta Kardyś. Szef powiatu obiecał, że zarząd zajmie się zaproponowanym tematem. - Ale proszę zrozumieć, że możliwości powiatu są, jakie są - dodał. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE