Zgodnie z zapowiedzią burze przeszły w sobotę (26 sierpnia) po południu przez powiat kolbuszowski. Strażacy do akcji wyjeżdżali ponad 20 razy. Wszystkie interwencje dotyczyły połamanych przez drzew.
- Blisko 730 razy wyjeżdżali dzisiaj strażacy do usuwania skutków frontu burzowego, który przeszedł nad częścią naszego regionu
- informuje bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
- Nasze działania polegały głównie na usuwaniu połamanych konarów i drzew leżących na drogach, chodnika i liniach energetycznych. pomagaliśmy także i wypompowywaliśmy wodę z zalanych piwnic i udrażnialiśmy przepusty drogowe. W 95 przypadkach pomagaliśmy zabezpieczyć uszkodzone dachy na budynkach mieszkalnych i gospodarczych
- przekazuje brygadier Betleja.
Najwięcej interwencji strażacy odnotowali w powiatach dębickim, jasielskim i ropczycko-sędziszowskim. Nikt nie został ranny.
To właśnie do Dębicy dzisiaj przed godziną 21 wyruszyło pięć jednostek OSP z terenu powiatu kolbuszowskiego: OSP Lipnica, OSP Kupno, OSP Kolbuszowa Górna, OSP Majdan Królewski i OSP Raniżów. Druhowie mają pomagać w usuwaniu skutków gwałtownych burz.
Przejazd kolumny OSP z powiatu kolbuszowskiego. Nagranie od Czytelniczki
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.