Tegoroczne wakacje wystartowały 24 czerwca i potrwają do 31 sierpnia. Do jakich zdarzeń w pierwszej połowie okresu wypoczynkowego wyjeżdżali strażacy z Kolbuszowej i całego Podkarpacia?
Na całym Podkarpaciu strażacy do pomocy wzywani byli przeszło 2 000 razy. Pożary to najmniejszy odsetek interwencji. Było ich ponad 300. Pozostałe działania to akcje niezwiązane z ogniem (wypadki, wiatrołomy, powodzie itp.)
- Strażacki samochód wyjeżdżał do akcji średnio co 20 minut. W tym okresie do działań wyjechało ponad 4000 zastępów strażaków OSP i PSP. W zdarzeniach, do których byliśmy wzywani, zginęły 33 osoby
- mówi bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP i dodaje:
- Usuwaliśmy skutki burz, nawałnic i silnych opadów deszczu. Działaliśmy w zakresie ratownictwa chemicznego i ekologicznego. Byliśmy wzywani praktycznie do każdego wypadku drogowego.
Podkarpaccy funkcjonariusze PSP odwiedzali także obozy harcerskie, uczyli pierwszej pomocy czy patrolowali zalewy i kąpieliska. Takie patrole odbywają się w każdy weekend nad zalewem Maziarnia w Wilczej Woli. Są one realizowane wspólnie z kolbuszowską policją.
Komentarze (0)