Wiceminister Maciej Wąsik poinformował, że na terenie Polski jest 62 000 tego typu obiektów.
- Strażacy sprawdzają, w jakim są stanie, czy są wyposażone, czy są zdolne do użytku. Jeśli nie, to będziemy podejmować działania, by je przystosowywać
- powiedział przedstawiciel MSWiA. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja w powiecie kolbuszowskim.
Głównie szkoły i kościoły
Naszej redakcji udało się ustalić, że na terenie powiatu kolbuszowskiego nie ma żadnego schronu z prawdziwego zdarzenia. Są natomiast potencjalne miejsca tymczasowego schronienia. To właśnie te obiekty znalazły się na liście, którą otrzymała od samorządów kolbuszowska komenda PSP. Ile ich jest? W jakich miejscowościach? W której gminie jest najwięcej? O to zapytaliśmy w każdej z gmin.Jeden z włodarzy poinformował w rozmowie z nami, że wyznaczono w głównej mierze placówki oświatowe oraz obiekty sakralne, które posiadają podpiwniczenia. Dlatego też większość budynków wytypowanych przez gminy to szkoły, kościoły i plebanie.
Lista obiektów tymczasowego ukrycia w naszym powiecie z podziałem na gminy:
- Gmina Majdan Królewski - 3 miejsca tymczasowego schronienia - 1 w Krzątce, 2 w Majdanie Królewskim.
- Gmina Cmolas - 1 ukrycie i 2 obiekty tymczasowego schronienia - w Cmolasie i Ostrowach Tuszowskich.
- Gmina Raniżów - 2 miejsca tymczasowego schronienia - w Woli Raniżowskiej i Raniżowie.
- Gmina Dzikowiec - 11 miejsc tymczasowego schronienia. To m.in. szkoła podstawowa w Dzikowcu, Lipnicy, Kopciach, Wilczej Woli, dom samopomocy w Spiach, agronomówka obok urzędu gminy, dwór Błotnickich, gminna biblioteka w Dzikowcu, kościół w Lipnicy i budynek weterynarii.
- Gmina Niwiska - 8 miejsc tymczasowego ukrycia. To m.in. szkoła muzyczna w Niwiskach, szkoła w Hucisku, Trześni, parafia Kosowy, urząd gminy czy bunkier w Przyłęku.
- Gmina Kolbuszowa - 35 miejsc tymczasowego schronienia. Głównie budynki szkół i kościoły.
- W sumie: 62 obiekty
To rutynowe działania
Rządzący, przedstawiciele służb mundurowych oraz włodarze poszczególnych gmin zapewniają, że są to działania profilaktyczne i nie ma w tej chwili żadnego zagrożenia. - To są rutynowe czynności. Ta akcja została zaplanowana jakiś czas temu - powiedział Wąsik na antenie Polsat News. Ich przegląd ma potrwać dwa miesiące. - Strażacy sprawdzają ich stan techniczny i wyposażenie - podsumował wiceszef MSWiA.Sprawdzić stan schronów, piwnic, garaży podziemnych i innych miejsc, gdzie w razie zagrożenia mogą schronić się ludzie, mają za zadanie powiatowe komendy straży pożarnej. Zapytaliśmy więc o efekt tych działań w komendzie PSP w Kolbuszowej. Rzecznik nie udzielił nam jednak żadnych informacji, odsyłając do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Podobnie było w przypadku rzecznika Komendy Wojewódzkiej PSP w Rzeszowie.
Zero konkretów
W MSWiA zapytaliśmy m.in. o to, na czym polega inwentaryzacja schronów przez Państwową Straż Pożarną oraz jak te działania wyglądają w praktyce. Próbowaliśmy się równieżdowiedzieć, ile schronów lub miejsc tymczasowego ukrycia na dzień dzisiejszy sprawdzono w powiecie kolbuszowskim, a ile na Podkarpaciu i z jakim efektem.W odpowiedzi otrzymaliśmy bardzo ogólne i szczątkowe informacje.
- W ramach działań prewencyjnych z zakresu zarządzania kryzysowego i ochrony ludności Państwowa Straż Pożarna inwentaryzuje obiekty zgłoszone przez samorządy i inne organy administracji publicznej. Realizowane są także działania mające na celu wskazanie nowych obiektów
- czytamy w przesłanym do redakcji mailu.
Kolbuszowscy strażacy już kilka dni temu rozpoczęli sprawdzanie wspomnianych obiektów. Jak dowiedzieliśmy się w Urzędzie Gminy w Dzikowcu, na tamtym terenie funkcjonariusze PSP już sprawdzili część obiektów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.