Wszyscy mieszkańcy gminy Niwiska pamiętają, co wydarzyło się zeszłego roku w sierpniu. Szczeniacki wybryk. Ludzka głupota. Różnie można opisać to, co wydarzyło się w nocy z 9 na 10 sierpnia 2022 roku na terenie gminy Niwiska. Przez ponad godzinę dwaj młodzi mężczyźni jeździli po sołectwach i podpalali znajdujące się tam dekoracje dożynkowe.
Ogień niemal całkowicie strawił dekoracje dożynkowe w Trześni, Hucinie, Przyłęku, Kosowach, Zapolu, Hucisku oraz Leszczach.
Siedem ozdób w ogniu
Spłonęło w sumie siedem ozdób stworzonych ze słomianych balotów, które pieczołowicie przygotowali mieszkańcy sołectw.Co kilkanaście minut dyżurny kolbuszowskiej straży pożarnej otrzymywał zgłoszenia o kolejnych pożarach na terenie gminy Niwiska. Mundurowi jeździli z miejsca na miejsce.
Do podłożenia ognia doszło kolejno w siedmiu miejscowościach: Trześni, Hucinie, Przyłęku, Kosowach, Zapolu, Hucisku oraz Leszczach.
Wróbel: Pół wsi mogło spłonąć!
Elżbieta Wróbel, wójt gminy Niwiska, o zaistniałej sytuacji powiadomiła policję. Szefowa gminy nie kryła ogromnego rozgoryczenia działaniem podpalacza. - Nie mam po prostu słów - mówiła wówczas wzburzona Wróbel.
- Totalna bezmyślność! Pół wsi mogło spłonąć! Mamy suszę. Niewiele by trzeba było. Jak można tak cudzą pracę zniszczyć? Czyjeś dzieło. Po prostu brak mi słów
- dodała szefowa gminy Niwiska.
Sprawą natychmiast zajęli się kolbuszowscy policjanci.
Zatrzymani i przesłuchani
Funkcjonariusze z KPP w Kolbuszowej zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 22 i 23 lata. 23-latek został przesłuchany i przyznał się do podpaleń na terenie swojej gminy. Nie potrafił jednak podać motywu swojego zachowania.
Młodszy mężczyzna został natomiast przesłuchany kilka dni później. W trakcie przeszukania u 22-latka znaleziono również biały proszek. Badanie narkotestem potwierdziło, że jest to amfetamina.
Rozprawa w sądzie
Po ponad roku od incydentu, we wtorek, 17 października odbyła się rozprawa dotycząca podpaleń dekoracji dożynkowych.Jeden z oskarżonych wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Po ustaleniu przez obrońcę oskarżonego i sędziego kolbuszowski wymiar sprawiedliwości wydał wyrok.
Mężczyzna został skazany na rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem kary na okres pięciu lat. Dodatkowo ma on zapłacić na rzecz gminy Niwiska kwotę 12 250 zł tytułem naprawienia szkody, solidarnie z inną ustaloną osobą. Sąd obarczył go także kosztami sądowymi w kwocie ponad 600 zł oraz objął dozorem kuratora.
Jak się okazuje, mężczyzna oskarżony był już w innej sprawie, dotyczącej kradzieży i został wówczas skazany na 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata.
Nie przyznaje się
Kolejny z oskarżonych nie przyznał się podczas rozprawy do zarzucanego mu czynu i nie chciał dobrowolnie poddać się karze. On także odpowiadał przed kolbuszowskim sądem w sprawie za pobicie.Sąd Rejonowy w Kolbuszowej uznał, że wobec niego będzie toczyło się odrębne postępowanie, a wyrok dla niego zapadnie w późniejszym terminie.
- Uważam, że kare muszą ponieść, społeczeństwo było zbulwersowane i jest do dzisiaj
- mówiła Elżbieta Wróbel, wójt gminy Niwiska podczas rozprawy.
- W tym roku robiliśmy dekoracje, wszędzie zostały postawione kamery, czy tak powinniśmy żyć? - pytała retorycznie wójt.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.