reklama

Rakiety, huty szkła i zakamarki. Historia gminy Niwiska bez mrugnięcia okiem

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Z archiwum gminy Niwiska.

Rakiety, huty szkła i zakamarki. Historia gminy Niwiska bez mrugnięcia okiem - Zdjęcie główne

Na zdjęciu m.in. Jan Hupka (dolny rząd - w środku). | foto Z archiwum gminy Niwiska.

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIOd mikrolitów na wydmach w Przyłęku Dolnym, przez idealnie wygładzoną siekierkę z Niwisk i hucące tu kiedyś szkło, aż po kratery po rakietach V2 w lesie na południe od kościoła - historia gminy Niwiska nie chodzi piechotą. Bywała tu konfederacja, były gościńce do kolei, był telegraf szybszy niż wiejska wieść. Zapnij pasy, jedziemy po śladach od epoki kamienia po czasy, gdy nad lasem świstały rakiety.
reklama

Poniższy tekst powstał na podstawie zarysu dziejów z książki „Gmina Niwiska” autorstwa Macieja Skowrońskiego. Przepisaliśmy go na język gazetowy - tak, by czytało się lekko, ale bez gubienia faktów i niuansów.

 

Zanim były wsie – byli łowcy i krzemienie

Najstarsze ślady człowieka na dzisiejszym terenie gminy znaleziono na wydmach w Przyłęku Dolnym. To mikrolity i okrzeski z krzemienia świeciechowskiego, datowane na mezolit – mniej więcej 7900–4200 lat p.n.e. Archeolodzy łączą je z kulturą janisławicką.

Kawałek dalej w czasie, w neolicie (ok. 4500–1800 p.n.e.), pojawiają się pierwsze siekierki i toporki z Niwisk i Siedlanki oraz drobne wyroby krzemienne i fragmenty naczyń z Huciny i Przyłęku. Ten okres to prawdziwy przełom: ludzie uprawiają ziemię, hodują bydło, zakładają stałe osady, umieją gładzić krzemień, wiercić w kamieniu, tkać, wyplatać i lepić naczynia.

reklama

Perełka z Niwisk? Elegancka, idealnie wygładzona, czworościenna siekierka z krzemienia pasiastego, znaleziona na Zadworzu. W Przyłęku natrafiono z kolei na fragmenty naczyń zdobionych odciskiem sznura – znak rozpoznawczy kultury ceramiki sznurowej.

W kolejnych epokach – brązu i żelaza – teren dzisiejszych Siedlanki, Kosów, Przyłęka i Niwisk mógł odwiedzać lud kultury łużyckiej (1200 - 1300 p.n.e.). Wiemy na pewno o ich osadzie i cmentarzysku w pobliskiej Trzęsówce oraz osadach w Ostrowach Tuszowskich i Jagodniku. Ostatni „pradziejowy” ślad to stanowisko wydmowe w Siedlance z ceramiką kultury przeworskiej z II wieku n.e.

Narodziny wsi. Huta, folwark i najlepsze gleby

W XVI wieku wkracza tu zorganizowane osadnictwo. Trześń powstaje około 1551 roku (pierwszy zapis w 1576), Niwiska w 1565. Trześń od początku żyje z roli, a Niwiska – z roli i przemysłu, bo działa tu huta szkła.

reklama

W 1616 roku Niwiska i Trześń kupuje Stanisław Lubomirski z Wiśnicza. Jeszcze przed 1578 rokiem zakłada się Przyłęk, niebawem Kosowy i Siedlanka – typowe wsie rolnicze, lokowane na dobrych ziemiach. Pod koniec XVI wieku każda z nich ma duży folwark.

W drugiej połowie XVI wieku dobra Mieleckich rozpadają się na części. Przyłęk, należący do Jana Karola Chodkiewicza (męża Zofii z Mieleckich), trafia w latach 1608–1611 do Jana Zbigniewa Ossolińskiego. Kosowy i Siedlankę w 1616 roku kupuje od Anny z Mieleckich Ratowskiej wspomniany Lubomirski. W efekcie spory kawałek dawnych dóbr Tarnowskich i Mieleckich ląduje w jednych rękach.

Administracyjnie nic się jeszcze nie zmienia: do pierwszego rozbioru Niwiska i Trześń należą do powiatu pilzneńskiego, a Kosowy, Przyłęk i Siedlanka do sandomierskiego.

reklama

Hucisko, Zapole, Leszcze. Osady „przy hutach” i enklawy

Hucisko i Zapole wyrastają na obszarze Borku, królewskiej wsi starostwa ropczyckiego, jako osady przemysłowe związane z hutą szkła w Przedborzu. Najpierw Hucisko z folwarkiem Wypychów (przed 1672), później Zapole, wymienione w lustracji powiatu pilzneńskiego z 1765 roku. Leszcze – ostatnia z dzisiejszych wsi gminy – to enklawa Ligęzów z Przecławia, po raz pierwszy wspomniana w 1731 roku.

Kościelna mapa. Jak wioski „przepisywano” do parafii

Kościelna administracja szybko reaguje na nowe wsie. W 1593 roku powstaje parafia filialna w Niwiskach, zależna od Rzochowa. Obejmuje Niwiska i – od 1608 – Trześń, a także Hucisko, Leszcze, Zapole i Hucinę. Przyłęk, dotąd w parafii mieleckiej, przenosi się do Ostrowów Tuszowskich, gdzie w 1595 erygowano nową parafię. Kosowy i Siedlanka po 1786 roku przechodzą z Cmolasu do parafii filialnej w Trzęsówce. Ten układ trwa aż do 1983 roku, kiedy powstaje parafia w Kosowach dla Huciny-Staszówki, Kłodzin, Kosów i Siedlanki.

reklama

Wojny, potyczki i pustki po folwarkach

Jak w całym województwie sandomierskim, również tutaj rozwój przerywają wojny. Najazd szwedzki 1655–1656 i wtargnięcie Jerzego II Rakoczego w 1657 roku przynoszą przemarsze wojsk obcych i koronnych, potyczki, podpalenia. Swoje dokładają chłopskie oddziały partyzanckie pod dowództwem Stefana Czarnieckiego. Efekt? Zniszczone zabudowania, ubytek ludności, upadek folwarków i ugorujące przez lata pola.

Niekorzystna passa wraca wraz z konfederacją barską (1768–1771). W widłach Wisły i Sanu krążą wojska rosyjskie i oddziały konfederatów, są rabunki i kontrybucje. Folwarki zrujnowane, gospodarstwa chłopskie ogołocone ze zboża i bydła, zwłaszcza wołów – ówczesnych „ciągników rolniczych”.

Konfederację kończy pierwszy rozbiór i wejście Austriaków. Lokalny smaczek: przywódca konfederacji na Rzeszowszczyźnie, książę Jerzy Marcin Lubomirski z Kolbuszowej – dziedzic Kosów i Siedlanki, przyjaciel Kazimierza Pułaskiego – zadłuża się na utrzymanie własnych oddziałów tak bardzo, że część dóbr wydzierżawia, a część sprzedaje. Kosowy trafiają do Kuczkowskiego z Trzęsówki.

Austria porządkuje. Cyrkuły, dystrykty i… niemiecki w szkołach

W 1773 roku nowa władza dzieli kraj na cyrkuły i dystrykty, rozróżniając dobra prywatne (dominia) i kameralne (dawne królewszczyzny). Najniżej w hierarchii stoją mandatariusze i justicjariusze – zarządcy zatrudniani przez właścicieli wsi. Region niwiski trafia do cyrkułu pilzneńskiego z dystryktem w Kolbuszowej, a po reformie z 1782 roku – do cyrkułu tarnowskiego.

Austriacy wprowadzają nowy porządek prawny i kontrolę nad życiem poddanych. Galicja podlega germanizacji, a język niemiecki staje się urzędowym i obowiązkowym w szkołach.

Bunt i „Ewangelia do ludu”. Niwiska na mapie niepodległościowych idei

W połowie XIX wieku w regionie działa Julian Maciej Goslar – galicyjski rewolucjonista i poeta. Po pobycie w Kolbuszowej i Zarębkach przenosi się w 1845 roku do Niwisk, do siostry Marii, żony miejscowego leśniczego i dzierżawcy huty szkła Jana Skąpskiego. Tu prawdopodobnie kończy słynną odezwę „Ewangelia do ludu”, którą w okolicy kolportuje jego brat Jan.

Kilka lat wcześniej Marceli Kropiwnicki, właściciel Przyłęku, współorganizuje w 1837 roku Stowarzyszenie Ludu Polskiego, a następnie zostaje naczelnikiem ziemskim na cyrkuł tarnowski z ramienia Czasowej Rady Głównej.

1848: koniec pańszczyzny i twarde lądowanie folwarków

Po krwawych wydarzeniach 1846 roku i Wiośnie Ludów w 1848 władze austriackie ogłaszają zniesienie pańszczyzny w Galicji z dniem 15 maja 1848. Co to oznacza w praktyce?

  • uwłaszczenie gruntów w posiadaniu chłopów,
  • bez odszkodowania: likwidacja feudalnych uprawnień dworu (polowania, wypas) oraz zobowiązań wynikających z osobistego poddaństwa, a także robocizny i posług chałupników oraz komorników,
  • za odszkodowaniem: zniesienie pańszczyzny, danin w naturze i czynszów pieniężnych – rekompensata dla dworów miała być wypłacana przez 20 lat, po 5% rocznie, z funduszów krajowych.
 

Folwarki mają problem. Nie każdy właściciel potrafi przejść z systemu pańszczyźnianego na pracę najemną. Szukają więc dochodu w gorzelniach i browarach, a także w eksploatacji i sprzedaży lasów. Tak dzieje się z ogromnym kompleksem leśnym w Przyłęku – w latach 60. XIX wieku kupuje go spółka: Jakób Hersch, Wigdar Pomeranz i Abraham Gut.

Autonomia galicyjska: zakłady, drogi, telegraf

Kolejne reformy administracyjne (m.in. w 1855 i 1867) przynoszą ożywienie społeczne i gospodarcze. Po reorganizacji siedzibą powiatu została Kolbuszowa, a cały region niwiski znalazł się w tym powiecie. Na gruntach dworskich powstają małe zakłady zatrudniające po kilkunastu robotników: cegielnia i browar w Kosowach, cegielnia w Niwiskach, a do tego nowa huta szkła.

Rzemiosło wiejskie rośnie w siłę, wspierane przez lokalny samorząd – zwolnione z podatków. Do 1914 roku region przecinają już dwa żwirowe gościńce: Kolbuszowa–Przecław przez Trześń i Niwiska (22 km) oraz Kolbuszowa–Mielec–Wojsław przez Siedlankę, Kosowy i Przyłęk (24,5 km). Dzięki nim jest dobre połączenie z koleją Dębica–Mielec–Tarnobrzeg (przystanek Przecław–Tuszyma, stacja Mielec). Do tego gęsta sieć dróg gminnych, posterunek pocztowy w Kosowach oraz poczta i telegraf w Niwiskach.

Szkolnictwo? W 1914 roku działają cztery szkoły ludowe: 2-klasowa w Niwiskach i 1-klasowe w Kosowach, Przyłęku i Siedlance. W rolnictwie widać wyraźny postęp – i w folwarkach, i w gospodarstwach chłopskich.

Wielka Wojna w pamiętniku Hupki

I wojna światowa przerywa rozwój. Największe straty to nie tyle front, co ciągłe przemarsze wojsk austriackich i niemieckich oraz kilkumiesięczny pobyt Rosjan. Dr Jan Hupka, ostatni właściciel Niwisk, wspomina w wydanym w 1936 roku pamiętniku „Z czasów wielkiej wojny” obraz dworu po odejściu Rosjan 2 listopada 1914: powyrywane zamki, rozbite biurko, rozrzucone papiery, zarekwirowane konie i bydło, rozebrane płoty, pola pocięte okopami. Krótko mówiąc – chaos.

Międzywojnie: biedniej, ciaśniej, dalej

Po 1918 najważniejsze staje się odgruzowanie życia. Jednak w całym okresie międzywojennym podstawowe problemy wsi pozostają: bezrobocie, brak pracy dla młodych, dzielenie gospodarstw na coraz mniejsze kawałki. Wielu wyjeżdża za chlebem do Francji i Niemiec, zwłaszcza w latach 1923–1929.

1934: gromady zamiast gmin jednostkowych

Reforma administracyjna z 1934 roku tworzy gminy zbiorowe z gromad. W regionie niwiskim mamy pięć gromad: Hucisko (z Leszczami i Porębami Huciskimi), Kosowy, Niwiska (z Trześnią), Przyłęk (z Huciną i Staszówką) oraz Siedlankę. Wszystkie trafiają do gminy zbiorowej z siedzibą w Kolbuszowej Dolnej.

Wojna u bram: poligon SS i rakieta V2

Po wybuchu II wojny światowej i utworzeniu Generalnego Gubernatorstwa region niwiski ląduje w samym środku poligonu SS „Gutsbezirk Heidelager” z siedzibą w Pustkowie (rozkaz z 21 grudnia 1939). Wkrótce Niemcy przystąpili do usunięcia ludności ze wsi znajdujących się na jego terenie. Zostały one podzielone na dwie strefy (ugorowanie pól w strefie pierwszej, brak niszczenia zabudowań w strefie drugiej oraz zgodę dla pozostawionych rodzin na uprawę działek przyzagrodowych). Do końca 1940 roku – Leszcze, Hucisko, Przyłęk oraz części Kosów i Siedlanki. W kwietniu 1941 roku – Niwiska (ponad 1200 mieszkańców), Hucinę z Żabieńcem, Trześń i Zapole. W Leszczach wyjątkowo pozwalają pozostawić budynki; część rodzin może zostać, jeśli ktoś pracuje dla poligonu.

W drugiej połowie 1943 roku do Blizny, tuż przy granicy z Niwiskami, przeniesiona zostaje baza doświadczalna niemieckiej „cudownej broni” – rakiet V2. Buduje się wyrzutnie, bunkry, ogrodzenia i posterunki. Pierwsza próba ma miejsce 5 listopada 1943. Od stycznia do kwietnia 1944 co najmniej dziewięć rakiet spada na teren gminy: siedem w Niwiskach, po jednej w Hucisku i Zapolu. Tworzą kratery o średnicy 20–25 m i głębokości ok. 10 m – część z nich wciąż można odnaleźć w lesie na południe od kościoła w Niwiskach.

Wywiad AK błyskawicznie interesuje się próbami. Dzięki Henrykowi Augustynowieżowi, leśnikowi z Niwisk, i ks. Janowi Kurkowi, a także robotnikom leśnym i członkom BCh z plutonu „Bór” – Piotrowi Klukowi (szef gminnej „trójki” Rocha) i Michałowi Kaszy (gminny komendant LBS z Niwisk) – udaje się zdobyć informacje i fragmenty rakiet. Część tajemnicy V2 trafia kanałami AK do Anglii.

Powrót do domów i administracyjne roszady

Przełom lipca i sierpnia 1944 przynosi wyzwolenie spod okupacji. Zaczynają się powroty wysiedlonych, odbudowa spalonych zagród, orka ugorów.

W 1947 roku zmienia się układ gromad w gminie zbiorowej Kolbuszowa Dolna. Z części Nowej Wsi powstaje gromada Zapole, z Niwisk – gromada Trześń, z Huciska – gromada Leszcze i Poręby Huciskie. Tego samego roku powołano gminę zbiorową z siedzibą w Niwiskach obejmującą osiem gromad: Hucisko, Kosowy, Leszcze, Niwiska, Przyłęk, Siedlankę, Trześń i Zapole. W 1948 roku wyłączono z Przyłęku gromadę Hucina-Staszówka.

W 1955 roku gminę zlikwidowano, tworząc dwie Gromadzkie Rady Narodowe: w Niwiskach (Hucisko, Leszcze, Niwiska, Trześń, Zapole) i w Siedlance (Hucina-Staszówka, Kosowy, Przyłęk, Siedlanka). Z dniem 1 stycznia 1973 roku przywrócono Niwiskom status gminy.

Po 1973: asfalt, autobusy, nowe domy

Okres powojenny i lata po reaktywowaniu gminy to cywilizacyjny skok. Większość dróg wyprostowano, utwardzono i pokryto nawierzchnią smołową lub bitumiczną. Całą gminę obsługują autobusy PKS i prywatni przewoźnicy. Z krajobrazu znikają ostatnie drewniane, strzechowe domy – zastępuje je nowoczesna, funkcjonalna zabudowa z ceramiki i prefabrykatów.

W rolnictwie dominuje uprawa roślin, a struktura gospodarstw indywidualnych jest dość korzystna. Mimo lepszych warunków dla prywatnej przedsiębiorczości w ostatniej dekadzie, działalność pozarolnicza pozostaje słabo rozwinięta i nie jest znaczącym źródłem dochodów ani miejsc pracy.

Szkoły, kultura, sport. Gmina, która lubi działać

W Niwiskach rodzą się rozwiązania, które później stają się wzorem w powiecie kolbuszowskim. Od ośrodków kultury przy szkołach, przez Gminny Ośrodek Kultury i Bibliotekę w Niwiskach, po zespoły i kluby sportowe – to efekt inicjatywy nauczycieli i społeczników. Ogromny udział mają też ochotnicze straże pożarne.

Po reformie oświaty sieć szkolna wygląda tak: gimnazjum w Niwiskach oraz siedem szkół podstawowych (klasy I–VI) w Hucinie, Hucisku, Kosowach, Niwiskach, Przyłęku, Siedlance i Trześni, a także szkoła filialna (I–III) w Leszczach, podpięta pod Hucisko.

Życie kulturalne napędzają GOK i Biblioteka z czytelnią w Niwiskach oraz Domy Strażaka w Kosowach, Niwiskach, Przyłęku i Siedlance – oczywiście przy wsparciu wszystkich szkół.

Szlaki piesze i pielgrzymie. Gmina na trasie wędrowców

Przez gminę biegną dwa szlaki turystyczne: zielony szlak im. gen. Władysława Sikorskiego (Bór Głogowski – Przewrotne – Kolbuszowa – Niwiska – Przyłęk – Tuszów Narodowy) oraz żółty (Niwiska – Pustków – Ropczyce), prowadzący przez zwarty kompleks leśny nadleśnictwa Tuszyma w obrębie Mielecko-Kolbuszowsko-Głogowskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu.

Są też trzy szlaki pielgrzymkowe: z Rzeszowa do Częstochowy (Przedbórz – Huta Przedborska – Hucisko – Niwiska – Dobrynin), Warszawska Pielgrzymka od grobu kard. Stefana Wyszyńskiego do grobu ks. Bronisława Markiewicza w Miejscu Piastowym (Sarnów – Ostrowy Tuszowskie – Przyłęk – Kosowy – Hucina – Niwiska – Blizna) oraz Piesza Pielgrzymka Przemyska – grupa z Leżajska – do Częstochowy (Kolbuszowa – Trześń – Niwiska – Dobrynin).

Na koniec

Od mezolitycznych mikrolitów po kratery po V2 – historia Niwisk to ciągłe przenikanie wielkiej historii z codziennością. Huty i folwarki, wojny i reformy, szkoły, drogi i kultura. Sporo jak na jedną gminę. Ale właśnie dzięki temu jej dzieje czyta się jak dobrą opowieść – ze zwrotami akcji, bohaterami z krwi i kości i bardzo konkretnymi datami. Jeśli szukasz miejsca, gdzie przeszłość jest na wyciągnięcie ręki, a szlak turystyczny potrafi przejść obok krateru po rakiecie, to wiesz już, dokąd iść.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo