Kolbuszowscy samorządowcy nie mieli zbyt łatwego zadania podczas ostatniej sesji (25 lipca). Radni musieli podjąć decyzję, czy gmina ma iść w rozbudowę kanalizacji. Niby sprawa oczywista, jednak było pewne „ale”. Sięgnięcie po unijne pieniądze oznacza bowiem podwyżkę opłat za odbiór ścieków.
Pięć wariantów
Jeszcze przed podjęciem decyzji władze miasta przypomniały radnym o zasadach, jakie obowiązują przy staraniu się o unijne pieniądze. Mówiąc w skrócie: zanieczyszczający płaci. Oznacza to, że do ceny odbioru ścieków wliczona zostanie opłata amortyzacyjna i koszty części inwestycji. - Czyli i tak źle i tak niedobrze – skomentował jeden z kolbuszowskich radnych.
Więcej w 31 numerze Korso Kolbuszowskie