Końcem lipca miało miejsce spotkanie w Urzędzie Gminy Dzikowiec z Józefem Tęczą, wójtem gminy Dzikowiec oraz jego pełnomocniczką z kancelarii prawnej. - W trakcie spotkania przedstawiliśmy nasze propozycje dotyczące pozasądowego rozwiązania sporu, a przede wszystkim zapobieżenia sytuacji, w której we wrześniu tego roku dzieci z Dzikowca, ze względu na toczące się sprawy sądowe, nie będą mogły wrócić do nauki w budynku szkoły - informował Huber Lachor, pełnomocnik jednego ze spadkobierców.
ZOBACZ TAKŻE: Działka pod szkołą w Dzikowcu przejdzie w prywatne ręce?
Jak wyjaśnił nam pełnomocnik, spotkanie nie przyniosło żadnych przełomowych rozstrzygnięć.
- Wójt wysłuchał naszych propozycji (tj. zawarcie umowy dzierżawy, przekazanie działek zamiennych w zamian za działkę szkolną, odszkodowanie za działkę szkolną), ale do chwili obecnej nie uzyskaliśmy żadnej wiążącej odpowiedzi. Wójt Tęcza, póki co czeka na kolejną rozprawę, która ma mieć miejsce 26 sierpnia w Sądzie Rejonowym w Kolbuszowej
- poinformował nasz rozmówca.
Wezwali wójta
Przypomnijmy, że spadkobiercy walczą o działkę, na której stoi szkoła w Dzikowcu. Przed Sądem Rejonowy w Kolbuszowej toczy się postępowanie z wniosku gminy Dzikowiec o zasiedzenie nieruchomości gruntowej, na której stoi budynek dzikowieckiej podstawówki.Początkiem czerwca tego roku wójt gminy Dzikowiec miał otrzymać wypowiedzenie umowy użyczenia nieruchomości, na której znajduje się szkoła. Spadkobiercy twierdzą, że grunt należy do nich. Wezwali oni wójta do wydania nieruchomości w terminie do 28 czerwca tego roku, czyli do pierwszego dnia wakacji.
Sporna sprawa
Temat jest bardzo złożony i wielowątkowy, a sprawa ciągnie się już od prawie pięciu lat. Marek Nowak, sędzia oraz rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, poinformował, że sprawa wpłynęła do kolbuszowskiego sądu 14 października 2016 roku.Sędzia wyjaśnia, że jest to sprawa sporna. Gmina Dzikowiec wystąpiła do sądu z wnioskiem o zasiedzenie nieruchomości, na której stoi szkoła w Dzikowcu, aby uregulować stan prawny.
Chcą ponad milion
W sprawie spotkania i dalszych kroków skontaktowaliśmy się z Urzędem Gminy w Dzikowcu. Józef Tęcza, wójt gminy Dzikowiec potwierdził, że 30 lipca w siedzibie urzędu odbyło się spotkanie w sprawie nieruchomości gruntowej, na której stoi budynek szkoły w Dzikowcu.
- Faktem jest również, iż w trakcie spotkania złożone zostały propozycje zawarcia ewentualnej ugody, m.in. propozycja zapłaty na rzecz pani Lachor kwoty rzędu powyżej miliona złotych za sporną nieruchomość, w związku z prowadzoną sprawą przed sądem w Kolbuszowej
- wyjaśnia wójt Tęcza.
Propozycje złożone w trakcie spotkania poddane zostały przez wójta dzikowieckiej gminy analizie prawnej i wydanej w tym zakresie opinii prawnej współpracującej z urzędem kancelarii.
- Nie znalazły one żadnego uzasadnienia prawnego na chwilę obecną
- podkreśla Józef Tęcza.
Włodarz zaznacza, że w tym stanie rzeczy, o czym zostali także poinformowani uczestnicy spotkania, przedmiotowa sprawa jest już na finalnym etapie jej procedowania przez sąd pierwszej instancji, a termin rozprawy wyznaczony został na 26 sierpnia.
- Po tym terminie, w przypadku naszego niepowodzenia wywiedzionego roszczenia, wszelkie obawy, jakie pojawiły się wśród mieszkańców gminy, będą mogły znaleźć racjonalne uzasadnienie, oraz dopiero wtedy będę także zobligowany do udzielenia dalszych wyjaśnień w tej sprawie
- zapewnia wójt Józef Tęcza.
Jak zadecydował sąd? O tym przeczytasz w przyszłym wydaniu naszego tygodnika Korso Kolbuszowskie (środa, 1 września).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.