Chodzi o opracowanie dokumentacji projektowej na remont świetlicy. Co dokładnie jest w planach? Czy inwestycja dojdzie do skutku?
Kompletny remont
Zadanie ma polegać na rozbudowie istniejącego budynku o dwukondygnacyjny segment o wymiarach około 8,5 x 23 metrów wraz z klatką schodową. To ma być największa, wizualna zmiana.
W planach także przebudowa sieci gazowej, wodociągowej, elektroenergetycznej, przebudowa konstrukcji dachowej oraz pomieszczeń. Prace modernizacyjne obejmą również instalacje sanitarne, elektryczne, centralnego ogrzewania, wentylacyjne.
Ma również zostać wykonana instalacja fotowoltaiczna o mocy odpowiadającej zapotrzebowaniu na energię elektryczną. Końcowym etapem będzie zagospodarowanie terenu wokół budynku.
Strzał w dziesiątkę
Dominik Furtek, radny pochodzący ze Spi, w rozmowie z nami przyznał, że remont świetlicy jest bardzo potrzebny.
Jak podkreślał, dzieje się tam dużo dobrego, a do świetlicy przyjeżdżają ludzie nie tylko z okolicznych miejscowości, ale również z ościennych gmin.
- Jest dużo ciekawych zajęć typu kickboxing, fitness, karate, zajęcia muzyczne i plastyczne. To naprawdę jest fenomen
- dodaje. Samorządowiec z uśmiechem dodał, że czasami pod budynkiem brakuje miejsc postojowych. - Myślę, że jest to inwestycja wskazana i strzał w dziesiątkę. Mam nadzieję, że uda się rozbudować tę świetlicę, bo zapotrzebowanie jest duże - zaznacza nasz rozmówca.
Furtek dodał na koniec, że chciałby, aby jego miejscowość była kojarzona ze sportem i rozwijała się w tym kierunku. - Widać, że tutaj dużo się dzieje - podsumował.
Zbyt wysokie oferty
Zgodnie z umową całe zadanie miałoby zostać zrealizowane do 15 grudnia tego roku. O wyborze ofert decydowało w stu procentach kryterium ceny. Sęk w tym ta z najniższą ceną przewyższała kwotę, którą dzikowiecka gmina planowała przeznaczyć na ten cel.
Od pracownika zajmującego się inwestycjami na terenie dzikowieckiej gminy usłyszeliśmy, że w wyznaczonym terminie wpłynęło sześć ofert, z czego ta najwyższa opiewała na kwotę 141 tys. zł, a najniższa 81 tys. zł. Gmina chciała wydać na tę inwestycję nie więcej niż 50 tys. zł.
Co w takiej sytuacji? Jak udało nam się ustalić, samorząd ponownie ogłosi zapytanie ofertowe, nie zmieniając warunków zamówienia. Gmina liczy na to, że tym razem znajdzie się wykonawca, który taniej wyceni swoją pracę. Do tematu wrócimy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.