KW trakcie czynności okazało się, że jest to skradziony wcześniej peugeot.
W ubiegły piątek, 6 kwietnia, około 22:20 kolbuszowscy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży samochodu spod jednego z lokali gastronomicznych w Raniżowie.
Z przekazanych informacji wynikało, że wykorzystując chwilę, gdy kierowca zostawił otwarty samochód i wyszedł aby zabrać towar z lokalu, nieznany sprawca wsiadł do pojazdu i odjechał. Pokrzywdzeni powiadomili policję.
- Funkcjonariusze sprawdzili przyległy teren, ale nie napotkali skradzionego pojazdu. Niespełna dwie godziny później kolbuszowscy policjanci otrzymali informację, że funkcjonariusze z sąsiedniego powiatu interweniowali w Sokołowie Młp. w związku z palącym się na ulicy Głogowskiej peugeotem - informuje Jolanta Skubisz - Tęcza, rzecznik KPP Kolbuszowa.
W wyniku pożaru pojazdu nikt nie ucierpiał, ale w trakcie wykonywanych czynności okazało się, że pojazd jest zarejestrowany jako skradziony. Policjanci wylegitymowali znajdujące się w pobliżu pojazdu osoby i zabezpieczyli skradzionego peugeota.
Przekazane przez nich informacje pomogły kolbuszowskim policjantom w szybkim wytypowaniu sprawcy tej kradzieży. Następnego dnia funkcjonariusze zatrzymali 21-letniego mieszkańca gminy Raniżów. - Wczoraj (11 kwietnia) mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży pojazdu. Przyznał się do popełnionego przestępstwa. Policjantom wyjaśnił, że chciał się przejechać, ale po przejechaniu kilkunastu kilometrów pojazd zaczął się palić - wyjaśnia oficer prasowy.
W sprawie trwają dalsze czynności. Funkcjonariusze ustalają dokładne okoliczności tego zdarzenia.