- Na szczęście malowanie pasów w mieście mamy już za sobą. Kiedyś rozmawialiśmy o tym, jak starosta zlecił takie prace i drogowcy we wtorek rano malowali pasy, to mówiliśmy, że nie mamy na to wpływu - zaczął Krzysztof Wójcicki, zasiadający w prezydium Rady Miejskiej w Kolbuszowej.
Prace drogowe, takie jak malowanie poziomych znaków na jezdni, szczególnie jeżeli przeprowadzone są w godzinach największego ruchu w mieście, powodują zator na drodze.
Ostatnio drogowcy malowali pasy na drogach gminnych o godz. 7:30. Prace prowadzone były między innymi w Kolbuszowej na skrzyżowaniu ul. Obrońców Pokoju z ul. Jana Pawła II. - Miałem telefon za telefonem - nadmienił radny Krzysztof Wójcicki.
- Tym bardziej, że kiedy miał przyjechać premier Morawiecki do Kolbuszowej, to jakoś po południu udało się wymalować cały rynek, a malowanie wyjazdu od szkoły zaczęli o godz. 7:30 -
- powiedział Krzysztof Wójcicki, członek rady miejskiej. Radny podkreślał, że należy zwrócić uwagę, kiedy urząd zleca takie prace. Wtedy też należy zastrzec, że nie mogą one być prowadzone w godzinach, w których znacznie utrudnią ruch. - Powinniśmy tego pilnować i przy zamawianiu takich usług - dodał.
Jan Zuba burmistrz Kolbuszowej zgodził się z opinią swojego przedmówcy i zaznaczył, że wykonawca został już pouczony. - Nie ma mowy o pracy w takich godzinach - dodał włodarz.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.