Podczas sesji (30 lipca) Michał Karkut, radny z Kolbuszowej Górnej, poruszył sprawę OSP. Samorządowcowi nie podobały się wydatki poniesione przez gminę na ich rzecz. Co dokładnie jest dla niego problemem?
Na tym koniec
- Mam gorącą prośbę, aby w tej kadencji zamknąć już zakupy związane z samochodami dla straży. Myślę, że te trzy lata dociągniemy na tych wozach, które już zakupiliśmy - powiedział radny Karkut.
Odnosząc się do uwag samorządowca, Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej, wyjaśnił, że Kolbuszowa Dolna jako ostatnia została wyposażona w nowy samochód. Jednostka ta widnieje w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym. - W zasadzie te potrzeby w tym zakresie mamy wypełnione - dodał włodarz.
Pozostałe jednostki z terenu gminy Kolbuszowa mają samochody różnego typu. Część z nich nie jest w systemie ratowniczo-gaśniczym, ale biorą udział w różnego rodzaju zdarzeniach losowych, jak chociażby pompowanie wody. - Przypomnę, że czerwcowe ulewy wymagały udziału w akacjach pompowania wody wielu jednostek. W jednej z akcji brało udział 17 jednostek, a więc świadczy to o tym, że musimy utrzymywać gotowość do reagowania na sytuacje kryzysowe - podkreślił Zuba.
Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy wymaga wyposażenia w odpowiednie samochody do udziału w różnego rodzaju akcjach. - Złośliwi mówią, że są lepiej wyposażone niż Państwowa Straż Pożarna - nadmienił szef gminy i dodał: - Rzeczywiście PSP wymaga wymiany samochodów, co się będzie działo w następnym roku.
Odgórnie
Jan Zuba poinformował także, że takie działania były spowodowane ogólnokrajowym, rządowym programem. Dodał, że OSP dźwigają główny ciężar udziału w akcjach kryzysowych.
Włodarz odniósł się także do sytuacji pogodowej, która jest mocno kapryśna. - Możemy mówić o wielkim szczęściu, bo u nas nie ma terenu mocno pofałdowanego, nie ma potoków górskich, które nagle wzbierają i idzie fala, która niszczy wszystko po drodze i dzieje się to przez zaskoczenie, a nie w sposób kontrolowany - mówił burmistrz Zuba. - Gdzie mamy kilka godzin podnoszenia się wody na rzecze i jesteśmy w stanie w jakimś sensie zapobiec najgorszemu - kontynuował.
Zatem co z używanym przez jednostkę z Kolbuszowej Dolnej od 2013 roku samochodem? - Podjąłem taką decyzję, żeby samochód z Kolbuszowej Dolnej nie opuścił naszej gminy - nadmienił Jan Zuba. - Chcemy przekazać go do OSP Świerczów - dodał.
Szef gminy podkreślił, że ostateczna decyzja leży po stronie radnych. - Włożyliśmy w zakup tego samochodu, można powiedzieć, że symboliczną kwotę, bo niecałą 1/8 - przypomniał szef gminy. Z pomocą Zbigniewa Chmielowca, posła na Sejm RP, udało się pozyskać na ten cel 760 tys. zł.