reklama

Radny: Kolbuszowa co to jest za miasto? To jest większa wieś!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum Korso

Radny: Kolbuszowa co to jest za miasto? To jest większa wieś! - Zdjęcie główne

foto Archiwum Korso

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCI Nie zabrakło ostrych słów radnych z gminy Niwiska w stronę powiatu kolbuszowskiego. Zaczęło się niewinnie od pomocy dla służb mundurowych. Co wznieciło burzliwą dyskusję?
reklama

Elżbieta Wróbel, wójt gminy Niwiska, poinformowała samorządowców, że zaplanowano przekazanie 20 900 zł dla kolbuszowskiej straży i policji. Niektórym radnym nie do końca ten pomysł przypadł do gustu. 

Auto dla policji

Włodarz wyjaśniła, że 2 900 zł ma trafić na dofinansowanie zakupu samochodu osobowego na potrzeby Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej. 

Stanisław Babula, komendant KPP w Kolbuszowej, zwrócił się do samorządów o wsparcie finansowe przy zakupie wersji oznakowanej pojazdu o wartości 110 tys. zł. Dlaczego gmina Niwiska ma dołożyć? Ponieważ zakup samochodów pożarniczych jak i policyjnych realizowany jest w budżecie państwa z dofinansowaniem jednostek samorządu terytorialnego. 

- Jeżeli chodzi o samochód policyjny, 50 procent, czyli 55 tys. zł, będzie pochodziło z budżetu państwa przekazanego poprzez Komendę Główną Policji. Co do pozostałego wkładu, 15 tys. zł będzie z podkarpackiego urzędu marszałkowskiego. 40 tys. zł zostaje do wsparcia przez samorządy powiatu kolbuszowskiego, żeby Komenda Powiatowa Policji w Kolbuszowej mogła pozyskać samochód do działań operacyjnych - wyjaśniła Elżbieta Wróbel podczas ostatnich obrad (25 maja) samorządowców.

Na konwencie wójtów włodarze samorządów ustalili, że kwota wsparcia zostanie podzielona względem liczby mieszkańców w danej gminie, o żeby było sprawiedliwie. Tym samym starosta powiatu kolbuszowskiego dołoży 11 tys. zł. Gmina Kolbuszowa - 11 tys. zł, Majdan Królewski - 4700 zł, Cmolas - 3800 zł, Raniżów - 3400 zł, Dzikowiec - 3200 zł i Niwiska - 2900 zł. 

Pomóc straży

Na tym nie koniec próśb o wsparcie. Komenda Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie poprosiła o dofinansowanie zakupu samochodu dla potrzeb Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kolbuszowej. Jacek Nita, komendant PPSP w Kolbuszowej, zwrócił się do samorządów o wsparcie przy zakupie samochodu pożarniczego ciężkiego ratowniczo-gaśniczego. Wsparcie od samorządów wyniosłoby 300 tys. zł. Powiat kolbuszowski zadeklarował, że udzieli pomocy w wysokości 100 tys. zł. Majdan Królewski zapowiedział kwotę 120 tys. zł. Przypomnijmy, że komendant Nita zadeklarował, że jeden z samochodów kolbuszowskiej jednostki zostanie przekazany do OSP w gminie Majdan Królewski.

Pozostała kwota i w tym przypadku została podzielona proporcjonalnie do liczby mieszkańców. Gmina Kolbuszowa dołoży 70 tys. zł, gmina Cmolas 22 tys. zł, gmina Raniżów, mimo że zabezpieczyła w budżecie na ten cel tylko 7 tys. zł, wcześniej była mowa o 21 tys. zł. Finalnie jednak raniżowski samorząd nie dołoży ani złotówki. Gmina Dzikowiec obiecała 19 tys. zł, a gmina Niwiska 18 tys. zł. 

Poseł na Sejm RP Zbigniew Chmielowiec, obecny na konwencie wójtów, powiedział, że w skali kraju będzie to 77 samochodów ciężkich ratowniczo-gaśniczych, a cztery z nich mają szansę trafić na Podkarpacie. Nie oznacza to, że kolbuszowska jednostka otrzyma wóz. Aby komenda mogła powalczyć o ten samochód, musi mieć wsparcie od lokalnych samorządów. 

Dziadować o parę złotych

Po szczegółowym przedstawieniu przez wójt całej sytuacji radni niecierpliwi się do zabrania głosu. 

Dyskusję rozpoczął radny Robert Łakomy. Rajca, mówiąc krótko, stwierdził, że pieniądze, które wpływają do budżetu państwa z mandatów, bez problemu byłyby w stanie zaspokoić potrzeby policji. 

- Gdyby przeznaczyli je na samochód, to jak taki malutki skraweczek na hektarze ziemi, jakby łopatką ukopał. Za pieniądze, które przeznaczymy na wsparcie, można by było zrobić drogę w Hucisku - denerwował się samorządowiec. - Siedlanka jak się starała o samochód, nie pomógł jej nikt, ani powiat, ani straż. Tylko my musieliśmy 200 tys. zł wyłożyć i dać. Musieliśmy ten samochód kupić - dodał radny Łakomy.

Radny Piotr Skiba poparł swojego przedmówcę.

- Nie mogę tego zrozumieć, żeby komenda powiatowa dziadowała o paru złotych. To już nie pierwszy raz, a my tylko dajemy i dajemy. Na wszystko są pieniądze, tylko na samochód nie ma -

złościł się radny Skiba. Rajca podkreślił, że samochody dla policji są niezbędne, ale jeżeli jest to powiatowa jednostka, to starostwo powinno wyłożyć te pieniądze. - To nie jest duża kwota, ale jak nam potrzebny chodnik, to starostwo się nie dokłada - podkreślał samorządowiec. Radny Skiba chciał, aby ktoś z przedstawicieli starostwa zjawił się na obradach rady gminy i wyjaśnił, dlaczego trzeba dokładać. 

Wóz jest dla nas

- Dyskusje schodzą na drugi plan zupełnie niepotrzebnie. Propozycja wsparcia jednostek została przedstawiona na konwencie wójtów. Taka jest kolej rzeczy i tak to ustalamy, nie widzę tego, aby nie dołożyć do samochodu strażackiego czy policyjnego. Można by długo dyskutować na temat tego, jak to rozłożyć i procedować - uspokajał przewodniczący rady Robert Róg.

Szef rady powiedział, że nie sposób się nie zgodzić z wypowiedziami rajców, ale na szczeblu gminnym nie ustalą oni żadnych zasad w tym zakresie. Radny podkreślił, że dołożenie pieniędzy do pojazdów jednostek posłuży nam wszystkim. Nie ulega wątpliwości, że PSP powinna być wyposażona bardzo dobrze i przejąć większość zadań na siebie. 

- Uważam, że jeżeli dołożymy te parę złotych, to świat się nie zawali i nikomu żadna krzywda się nie stanie. To, że jednostki powiatowe sięgają po pomoc do poszczególnych gmin, trudno się dziwić, bo kogo ma prosić? My też jako mieszkańcy zwracamy się do gminy czy powiatu o pomoc. Wszyscy obracamy się w kieracie mechanizmów powiązanych - tłumaczył Robert Róg. - Chętnie posłuchałbym jakiś pomysłów, jak to zmienić, jakbyście to widzieli? Tak naprawdę jako gmina otrzymujemy więcej niż z siebie dajemy. Jakoś nikt nie mówi, żebyś przyjechali posłuchać, ile ktoś dotuje gminę niekoniecznie związanych z tym, ile wypracowaliśmy - dodał. 

Skąd taka krytyka?

- Nie ma się co czarować, że ten system tak funkcjonuje, należy się cieszyć z każdego elementu, który uda się wypracować czy zrealizować. Czy nie należy się cieszyć z tego, że PSP w Kolbuszowej będzie miała nowy pojazd przy naszym udziale? Naszego wkładu będzie tam może 1,5 procent. Nie widzę powodu do aż takiej krytyki w tym temacie - Robert Róg starał się uspokoić sytuację. 

Elżbieta Wróbel, włączając się do dyskusji, prosiła o poparcie wniosku. - Jest to wspólne osiągnięcie. Trafia się okazja, aby kolbuszowska jednostka otrzymała samochód. Na Podkarpacie trafią tylko cztery - argumentowała. Jeżeli komendant nie będzie miał wsparcia, którym jest wkład własny samorządów zapisany w programie, nie pozyska tego samochodu. - Czy się to uda w następnym roku, tego nie wiemy. Może okazać się tak, że wtedy to będą jeszcze większe trudności z pozyskaniem auta. Jeżeli teraz otwiera się taka możliwość, to trzeba ich wesprzeć - podkreślała wójt Wróbel. Szefowa gminy dodała, że należy odnawiać bazę sprzętową. Kolbuszowska jednostka będzie wtedy miała możliwość przekazania wozu do OSP, żeby mógł działać w terenie. Wtedy to też samorządy nie będą musiały starać się o nowy pojazd. 

- Wyjazdów na szczęście nie jest tak dużo, ale należy podkreślić, że druhów nie przybywa. Jeżeli wejdą nowe przepisy i nowa ustawa, to nie wiadomo, w jakim kierunku to pójdzie, oby szło jak najlepiej - podsumowała z obawy szefowa gminy. 

Radny Łukasz Stęga dodał, że decyzja o przekazaniu pieniędzy nie jest tylko głosem włodarzy. - To my radni decydujemy, czy pieniądze zostaną przekazane - zaznaczył.

Z kolei radna Danuta Dłużeń apelowała o to, żeby wniosek poprzeć, bo policja i straż służą mieszkańcom. Mieszkanka Huciska odniosła się do wspomnianej przez radnego Łakomego drogi i pieniędzy, które zamiast trafić do mundurowych, mogłyby zostać wykorzystane na poprawę traktu. - Niewiele już dróg zostało do zrobienia, wójt dba o infrastrukturę naszej gminy. Jestem przekonana, że jak tylko nadarzy się okazja, droga ta zostanie wykonana - podkreślała. 

Rozmowa zeszła na drugi tor

Rajca Adam Świder zgodził się z radnym Skibą. - Mamy ciężki czas, ale nie tłumaczmy się ciągle pandemią - dodał. Rajca miał żal, że nikt nie przyjechał, nie pofatygował się z komendy i nie przedstawił radnym całego obrazu sytuacji, jeżeli gmina Niwiska ma przeznaczyć na ten cel pieniądze.

- Żyjemy na tym świecie ładnych parę lat i zawsze jak wójt przyjeżdża z konwentu, nic innego nie słyszy jak to, że trzeba finansowo pomóc. Tak się składa, że bardzo szczegółowo interesuję się życiem powiatu mieleckiego. Mam tam wielu kolegów, którzy są radnymi jak i w samorządzie powiatu i miasta - rozkręcał się radny Stanisław Rzemień. - Okazuje się, że idą tam prace, zakupy samochodów. Popatrzmy na samo tamtejsze pogotowie. Wcześniej sześć, teraz otrzymali kolejne trzy nowe karetki. Z nieba spadło? Powiat kolbuszowski nic nie kupi, bo musi być przez gminy wszytko sponsorowane - mówił radny. 

Rajca Rzemień kontynuował, że wystarczy pojechać do Mielca.

- Gdzie by nie pojechał, stoją koparki, stoją dźwigi. Mielec się rozbudowuje. Jedźmy do Kolbuszowej, tam są lata 90. Żadnych budów, nic - grzmiał radny Rzemień. - Proszę pojechać drogą do Prefabetu, dół na dole. Od szpitala na lewo drogi żwirowe, domów nabudowane, ale tam są jeszcze 80. lata. Nic się nie robi. Czy nie trzeba zastanowić się, czy nie zmienić powiatu? Widzę, że to jest specjalnie robione, żeby Kolbuszowa specjalnie została w latach 80-90. Co to jest za miasto? To jest większa wieś! Proszę pojechać do wsi Miejsce Piastowe, jest dwa razy większe niż Kolbuszowa. Nikt nie dba o rozwój miasta, a powinno się rozbudowywać. Popatrzmy na Mielec, szuka nowych terenów, bo chce budować kolejne osiedla. A Kolbuszowa? Nic, cisza

- wylewał swoje żale. 

Radny i jego żale

- Co do zakupu samochodów. Panowie, wstyd. Popatrzcie, ile dziennie rejestrowanych jest samochodów. Ile tam zostaje pieniędzy. Nie można wyrzucić 200 tys. zł czy 500 tys. zł? Dla starosty to nic, żadne pieniądze. Rowów nie ma kto wykosić przy powiecie, bo gmina kosi powiatowe rowy, bo oni przejdą raz dwa razy do roku i reszta ich nie interesuje, bo nie ma pieniędzy - denerwował się Stanisław Rzemień. - Śmieci nie ma kto pozbierać, bo powiat mówi, że nie ma pieniędzy, żeby wysłać ludzi, którzy posprzątają. Jest to tak robione, żeby wszystko odepchnąć od siebie. Mamy w zarządzie miasta jak i powiatu dziadków i sobie tak liczą. Dobrze jak ta pensja wpadnie, to wnukom trochę pomogę i jakoś to będzie - mówił radny Rzemień.

Samorządowiec dodał jeszcze, że obwodnica Kolbuszowej ma być ukończona w 2026 roku. Zapytał, co będzie, jak wygra wybory ktoś inny. 

- To będzie, że my się staraliśmy i chcieliśmy zrobić, ale może to będzie za 20-30 lat. A wtedy kto będzie żył? - dopytywał pozostałych. - My musimy dzisiaj postarać się o życie naszych dzieci i wnuków. Jeżeli będzie tak, jak jest, to będzie zacofanie kolosalne. Powinniśmy być dumni, że jesteśmy z powiatu, w którym coś się robi, a u nas co się robi? Proszę pojechać na stację. Dach robiony, jak na jakiejś szopie, nie wiadomo, co to będzie, stacja czy jakieś garaże. Tam powinno być dobudowane jakieś piętro, biblioteka, kawiarnia, fryzjer, żeby człowiek, czekając na autobus, mógł skorzystać - mocno zaznaczał swoje zdanie radny Rzemień.

Jak zagłosowali?

- Schodzimy z dyskusji i zaczyna mi się to nie podobać. Nie będziemy decydować, co gmina Kolbuszowa ma robić, a co nie. Było wspomniane, że Mielec się rozbudowuj, bo gminy pomagają. O tym właśnie tutaj mówimy. Przed nami uchwała. - uspokajał przewodniczący Róg.

Piotr Skiba, raz jeszcze zabierając głos, zaznaczył, że zagłosuje za, bo wójt gminy Niwiska jest przewodniczącą konwentu i będzie jej wstyd, jak tego nie przegłosuje jej rada. - Wstyd i hańba, żeby przewodniczący, starosta, członek zarządu, żeby nie raczył przyjść na sesję Rady Gminy Niwiska - dodał radny.

Za to, że nikt nie przyjeżdża na spotkania rady, winę na siebie wziął przewodniczący, ponieważ nikogo nie zaprasza. - Widzicie, że nawet nie ma sołtysów od kilku sesji. Nie ma potrzeby robić tłoku w czasie, kiedy czas jest nie do końca bezpieczny. Z biegiem czasu osoby zainteresowane się pojawią - dodał szef prezydium. Przypomniał, że na obradach byli obecni komendanci i dyrektorzy wydziałów i jak tylko sytuacja pozwoli, to takie zaproszenia będą wysyłane.

- Muszę to sprostować, bo to nieładnie z naszej strony, kiedy mówimy, że powiat nic nie robi. W poprzedniej kadencji droga na Przyłęk była zrobiona pół na pół - powiedział samorządowiec. Radny Skiba wtrącił, że zrobienie drogi powiatowej należy do ich obowiązku. 

 - Cieszmy się z każdej pomocy, którą otrzymujemy i możemy dać - uciął dyskusję przewodniczący rady i zarządził głosowanie.

Podczas majowych obrad rękę podniosło 14 radnych. Adam Chlebowski był nieobecny na sesji. Za było 11 rajców. Natomiast Robert Łakomy, Stanisław Rzemień i Łukasz Stęga, wstrzymali się od głosu.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama