Chodzi o główne skrzyżowanie w Wilczej Woli, nieopodal szkoły podstawowej. Aktualnie zostały tam wykonane częściowo prace ziemne, odwodnieniowe oraz brukarskie. Inwestycję prowadzi Starostwo Powiatowe w Kolbuszowej.
Na ostatniej komisji, która odbyła się we wtorek (15 marca), radni mocno krytykowali realizowaną inwestycję. Jak twierdzą, skrzyżowanie stało się mniej bezpieczne, niż było wcześniej. To głos nie tylko samorządowców, ale i mieszkańców Wilczej Woli. Co na to kolbuszowski zarząd dróg?
Nikt się nie skonsultował
- Każdy teraz narzeka, że zrobiło się gorzej, jak było. Mieszkańcy pytają, kto zlecił przebudowę skrzyżowania w Wilczej Woli i na jakich zasadach się to odbywało - zaczął Józef Gancarz z Mechowca, zastępca przewodniczącego Rady Gminy Dzikowiec.Na pytanie radnego krótko odpowiedział Józef Tęcza, wójt dzikowieckiej gminy: - Powiat kolbuszowski, proste.
Swoje niezadowolenie wyraził również Jerzy Sito z Dzikowca. Jak mówił, osoba, która projektowała to skrzyżowanie, najwyraźniej nie wzięła pod uwagę kierowców. - Ten, kto to zaprojektował, był albo ślepy, albo nie znał się na prawie ruchu drogowego - dodał.
Sito uważa, że przed podjęciem prac powinny odbyć się odpowiednie konsultacje. - Rozumiem, że droga jest własnością powiatu kolbuszowskiego, ale myślę, że powinien się skonsultować (projektant - przyp. red.) z gminą, bo w końcu to skrzyżowanie jest na terenie naszej gminy - nadmienił i dodał: - Powinniśmy mieć cokolwiek do powiedzenia w tym temacie. Bo dzisiaj, jako kierowca, nie jestem w stanie na to skrzyżowanie wjechać za pierwszym razem. Trzeba ze dwa, trzy razy kombinować, żeby skręcić, jadąc od Kopci w stronę Maziarni.
Skrzyżowanie, o którym mowa, znajduje się tutaj:
Sito: Skrzyżowanie czarnym punktem
Jerzy Sito, radny z Dzikowca, jest przekonany, że to miejsce stało się dużo bardziej niebezpieczne, niż było dotychczas.
- To skrzyżowanie, zamiast być bezpieczniejszym dla mieszkańców i uczestników ruchu, to stało się w tej chwili czarnym punktem. Podejrzewam, że tam będzie wiele nieszczęśliwych wypadków. Obym nie miał racji
- mówił podczas wtorkowej komisji i nadmienił: - Jest to co prawda musztarda po obiedzie, bo to zostało wykonane bez naszej wiedzy oczywiście. W tym momencie ta droga została zwężona. Naprawdę nie wiem, komu to miało służyć, bo jeżeli ma służyć ludziom i kierowcom, to powinno być dopasowane do potrzeb.
Eugeniusz Panek z Dzikowca, przewodniczący rady, poinformował, że jeździ tam codziennie i zauważa ten sam problem. Jak mówił, skargi od mieszkańców również do niego trafiały. - Jest tam teraz zwężona droga, zwalniać trzeba. Dla samochodów ciężarowych jest to utrudnienie. Mieszkańcy nie są zadowoleni - podsumował w rozmowie z nami.
Krytyczny głos mieszkańców
O zdanie na temat przebudowywanego skrzyżowania zapytaliśmy radnego Jana Czocharę, który mieszka w Wilczej Woli i na co dzień tamtędy przejeżdża.
- To nie tylko moje zdanie, to zdanie mieszkańców. Skrzyżowanie nie powinno być zrobione tak, jak zostało zrobione. Zostało zwężone, a nie poszerzone. Jeżdżą tam samochody ciężarowe. Przedtem była kostka, można było uciec osobówką na bok, a teraz jest problem. Jeśli samochód jedzie od strony Zmysłowa i skręca w prawo, w stronę Maziarni, to teraz jest problem. Nie wiem, dlaczego powstały tam dwie wysepki - kwiatki tam będą sadzić czy co (śmiech)
- podsumował Czochara.
Radny poinformował nas, że mieszkańcy niejednokrotnie wypowiadali się krytycznie wobec prowadzonej w Wilczej Woli inwestycji. Według większości z nich nowo przebudowane skrzyżowanie to jedna wielka pomyłka.
- Nie wiem, czy były w ogóle jakieś konsultacje z mieszkańcami. Ja na przykład, jako radny, nie miałem żadnych konsultacji - dodał samorządowiec.
Wójt wszystko wiedział
Eugeniusz Szczebiwilk, dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Kolbuszowej, poinformował nas, że na ten moment zostały wykonane częściowo prace ziemne, odwodnieniowe oraz brukarskie. - Planuje się wykonać roboty nawierzchniowe na przedmiotowym odcinku oraz roboty związane z poprawą bezpieczeństwa na przejściu dla pieszych naprzeciwko szkoły podstawowej - dodał.Zapytaliśmy również o to, czy pojawiły się jakieś oficjalne skargi w związku z prowadzonymi tam pracami.
- Skarg żadnych nie było. Inwestycja została wykonana zgodnie z projektem. Wiedział o tym również gospodarz gminy (Józef Tęcza - przyp. red.)
- poinformował dyrektor Szczebiwilk.
Starostwo Powiatowe w Kolbuszowej planuje przeznaczyć na inwestycję niespełna 820 tys. zł brutto. Prace mają zostać zakończone do końca czerwca 2022 roku.
Próbowaliśmy skontaktować się z włodarzem gminy Dzikowiec i dopytać o jego stanowisko w tej sprawie. Wójt jednak nie znalazł czasu, żeby z nami porozmawiać.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.