Temat trudnej sytuacji oddziału ginekologiczno-położniczo-noworodkowego w kolbuszowskiej lecznicy trafił na ostatnie obrady cmolaskich samorządowców (9 listopada). Wszystko za sprawą pisma, jakie na ręce przewodniczącego rady gminy złożyli zaniepokojeni pracownicy „trzeciego piętra”.
Liczymy na pomoc
W swojej petycji personel zagrożonego oddziału zwrócił się o wsparcie w utrzymaniu ginekologii z położnictwem oraz neonatologii w Kolbuszowej. - Oddziałowi grozi zamknięcie, co jest niezrozumiałe w sytuacji, kiedy oddział jest bardzo dobrze wyposażony, wyremontowany, nowoczesny, spełniający wymogi NFZ. Posiada wykwalifikowaną kadrę z wieloletnim doświadczeniem – argumentował personel. Zdaniem pracowników działania zarówno dyrekcji szpitala, jak i władz powiatu, prowadzą do pozbawienia mieszkańców możliwości korzystania z całościowej opieki medycznej. - W skutkach oznaczać to będzie brak urodzeń w Kolbuszowej. Nie będzie rodowitych kolbuszowian – przekonywała we wniosku załoga oddziału i prosiła: - Chcemy dalej funkcjonować i rozwijać się, uczestnicząc w realizacji polityki prorodzinnej rządu. Wierzymy w panów zrozumienie sytuacji i prosimy o pomoc i wsparcie.
Więcej w 46 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie