reklama
reklama

Radni podnieśli sobie diety. "Pazerność nie zna granic"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: K. Ząbczyk

Radni podnieśli sobie diety. "Pazerność nie zna granic" - Zdjęcie główne

Ile wynoszą i jak nowe stawki komentują samorządowcy i wójt? | foto K. Ząbczyk

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCINa ostatniej sesji (21 sierpnia) radni z gminy Dzikowiec podnieśli sobie diety. Głosy w tej kwestii były mocno podzielone. Ile wynoszą i jak nowe stawki komentują samorządowcy i wójt?
reklama

Ostatnie posiedzenie Rady Gminy Dzikowiec upłynęło pod znakiem uchwalenia nowych stawek diet dla samorządowców. Temat wzbudził sporo kontrowersji wśród nich samych. Obóz radnych podzielił się niemal na pół - jedni byli za, drudzy przeciw.

Nowe stawki w gminie Dzikowiec:

  • Przewodniczący rady - 1890 zł miesięcznie (wcześniej: 1490 zł)
  • Wiceprzewodniczący rady gminy - 690 zł za sesję (wcześniej: 390 zł)
  • Przewodniczący komisji stałych i doraźnych - 490 zł za posiedzenie komisji (wcześniej: 390 zł)
  • Radny - 450 zł za udział w sesji i komisji (wcześniej: 350 zł)
 

400 zł więcej dla przewodniczącego

Radni najpierw ustalili, ile będzie wynosić dieta przewodniczącego rady. Za podwyżką głosowało siedmiu samorządowców, jeden był przeciwny, natomiast sześciu wstrzymało się od głosu. Nieobecny był Dominik Furtek. Uchwała przeszła zwykłą większością głosów. Oto wyniki głosowania:

Dieta przewodniczącemu wypłacana jest raz w miesiącu, do 5 dnia następnego miesiąca, na konto bankowe wskazane przez przewodniczącego. Wypłata opiera się na liście obecności z sesji rady.

Jeśli przewodniczący nie przyjdzie na sesję, jego dieta za dany miesiąc zostanie pomniejszona o 20 proc. za każdą nieobecność. Obniżka o 20 proc. dotyczy również sytuacji, gdy w danym miesiącu nie odbędzie się żadna sesja. Warto dodać, że jeśli nieobecność przewodniczącego na sesji wynika z wykonywania innych obowiązków związanych z jego funkcją, obniżka diety nie będzie stosowana.

Jeżeli przewodniczący nie pełni swojej funkcji przez cały miesiąc, na przykład z powodu choroby, otrzyma dietę proporcjonalną do czasu, przez który sprawował funkcję. Podobnie jest, gdy obejmuje stanowisko lub traci mandat w trakcie miesiąca – dieta zostaje zmniejszona proporcjonalnie do liczby dni, kiedy pełnił swoją rolę.

Uchwała "przeszła" dwoma głosami

Następnie radni ustalili nowe zasady oraz wysokość swoich diet za udział w pracach rady i jej komisjach. Za głosowało ośmiu radnych, a przeciw było sześciu. Uchwała przeszła zwykłą większością głosów. Oto wyniki głosowania:

Jeśli radny pełni kilka funkcji, takich jak przewodniczący komisji, wiceprzewodniczący rady czy przewodniczący rady, otrzymuje tylko jedną dietę, ale w najwyższej możliwej kwocie. Radni, którzy są członkami więcej niż jednej komisji, otrzymują dietę tylko za udział w jednej komisji, nawet jeśli odbywają się wspólne posiedzenia.

Diety wypłacane są za udział w sesjach rady oraz komisjach, na podstawie listy obecności. Jeśli w danym miesiącu nie odbywa się posiedzenie rady ani komisji, radny nie otrzymuje diety. Jeśli radny realizuje zadania poza miejscowością, gdzie znajduje się siedziba rady, otrzymuje zwrot kosztów podróży służbowej.

Oburzeni dietą wiceprzewodniczącego

Największe kontrowersje wzbudziła podwyżka diety dla wiceprzewodniczącego rady. Zdaniem radnego Jerzego Sito, dysproporcja w zarobkach w stosunku do zwykłego radnego jest zbyt duża - wynosi ponad 70 procent. 

- Pazerność, która przemawiała przez "drugą stronę", nie zna granic. To jest przepaść

- podsumował krótko w rozmowie z nami.

Podobne zdanie ma radny Andrzej Kopeć. Ten jeszcze przed głosowaniem w sprawie podwyżek dla samorządowców zabrał głos. Na wstępie podkreślił, że gmina Dzikowiec to mała gmina licząca niewiele ponad 6 tys. mieszkańców. Stąd jego oburzenie wysokością podwyżek dla zastępców przewodniczącego rady aż o 78 proc., czyli z 390 zł na 690 zł.  Rajca z Wilczej Woli dodał, że podwyżka dla przewodniczącego rady gminy, radnych oraz przewodniczących komisji to 27 proc., natomiast sołtysów jedynie 20 proc.

Wójt: Pieniądze się znajdą

W tej sprawie poprosiliśmy o komentarz Bogumiłę Kosiorowską, wójt gminy Dzikowiec. Ta przyznała, że nie chce angażować się bezpośrednio w proces ustalania diet, jednak od początku popierała ich podwyżki i zapewniała, że gmina znajdzie środki, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Wójt zaznaczyła, że wielu radnych dojeżdża na spotkania prywatnymi samochodami, angażuje się społecznie lub przekazuje diety na cele charytatywne. Jednocześnie podkreśliła, że powinno się zachować rozsądek i złoty środek, ponieważ wiceprzewodniczący, poza możliwością prowadzenia sesji w przypadku nieobecności przewodniczącego, nie ma więcej obowiązków niż zwykły radny. Dlatego wójt opowiedziała się raczej za podwyżką diet dla zwykłych radnych.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama