Bernadetta Wolak-Posłuszny kilka miesięcy temu złożyła oficjalną interpelację do gminy. Ryszard Warzocha, przewodniczący Rady Gminy w Cmolasie, odrzucił jednak pismo radnej i uznał, że odpowiedź na nie konieczna nie jest. Dlaczego? Szef rady nie potrafił podać konkretnego powodu.
ZOBACZ TAKŻE: Co z Dniami Cmolasu i Jagodowymi Specjałami w Dzikowcu? Czy imprezy w tym roku się odbędą?
Bernadetta Wolak-Posłuszny, radna z Cmolasu, na kwietniowej sesji jasno powiedziała, że uważa, że Ryszard Warzocha, przewodniczący cmolaskiej rady, złamał prawo.
- 28 marca złożyłam interpelację na ręce przewodniczącego, który zgodnie z Ustawą o samorządzie gminnych w trybie niezwłocznym powinien przekazać ją do wójta
- wyjaśniała radna Wolak-Posłuszny.
Jak poinformowała, jej interpelacja była pokłosiem maili, które otrzymali wszyscy radni z prośbą o wsparcie w temacie uzyskania poziomów recyklingu.
- Poprosiłam o udostępnienie protokołu z przeprowadzonej kontroli Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Poprosiłam o informacje w temacie, czy są wdrożone jakieś działania przez urząd, jeżeli były stwierdzone w tym protokole nieścisłości i poprosiłam o informację o uzyskiwanych przez urząd gminy poziomach recyklingu w 2020 roku
- przedstawiła radna.
Jak swoją decyzję o odmowie odpowiedzi tłumaczył Ryszard Warzocha, przewodniczący Rady Gminy w Cmolasie? Rajca wyjaśnił, że radna, zamiast pisać oficjalne pisma, mogła udać się do poszczególnych osób w gminie, które udzieliłyby odpowiedzi na jej pytania.
- Tu nie ma co pisać, podwajać pisma, tylko od razu wniosek, co pani chciała uzyskać, do wójta czy to poszczególnej komórki, bez żadnej interpelacji
- mówił szef cmolaskiej rady.
Oficjalna skarga
Radna Wolak-Posłuszny nie zostawiła tak tej sprawy i złożyła oficjalną skargę.
- Złożyłam do wojewody podkarpackiego pismo, które było skargą na działalność przewodniczącego rady w związku z odmową odpowiedzi na złożoną interpelację
- mówiła na ostatniej sesji (15 czerwca) radna.
Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki, uznała skargę za zasadną.
- Dodam tylko, panie przewodniczący, od siebie, że jestem zawiedziona tą postawą pana, ze względu na to, że dla mnie przewodniczący dla mieszkańca i radnych powinien być łącznikiem i mediatorem
- zaznaczyła Bernadetta Wolak Posłuszny.
W tej chwili Ryszard Warzocha, przewodniczący, przerwał radnej Wolak-Posłuszny.
- Ogranicza pan moje prawo do głosu
- zaznaczyła radna.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.