Po raz kolejny przyglądamy się temu, gdzie interweniowali kolbuszowscy strażacy na przestrzeni minionego weekendu i nie tylko (5-8 kwietnia). Szczegóły dotyczące przeprowadzonych akcji przekazał nam mł. bryg. Paweł Tomczyk, przedstawiciel KP PSP w Kolbuszowej. Nie brakowało nietypowych wezwań.
W niedzielę, 7 kwietnia, o godzinie 12:14, w Kolbuszowej Dolnej, strażacy zostali wezwani do otwarcia mieszkania, gdzie zainicjowany alarm okazał się fałszywy. Okoliczności wzbudziły zaniepokojenie rodziny, która zastała starszą kobietę śpiącą w domu, do którego udało się wejść bez konieczności interwencji strażaków.
Tego samego dnia, o 17:49, strażackie zastępy interweniowały w Dzikowcu, gdzie pojawił się pożar traw obejmujący obszar 1 ara. Na szczęście udało się szybko opanować sytuację, nie dopuszczając do rozprzestrzenienia się ognia.
Prawie w tym samym czasie, bo o 17:30, służby zostały poinformowane o zadymieniu w trzech mieszkaniach w budynku przy ulicy Kilińskiego w Kolbuszowej. Przyczyną okazało się cofnięcie dymu z pieca, co na szczęście nie prowadziło do poważniejszych konsekwencji.
Niedługo później w Lipnicy (gm. Dzikowiec) kilka metrów kwadratowych nieużytków stanęło w ogniu. Działania podjęte przez OSP Lipnica przed godziną 18 pozwoliły na szybkie ugaszenie pożaru i uniknięcie większych strat.
Poniedziałek (8 kwietnia) rozpoczął się od zdarzenia drogowego w Kłapówce (gm. Kolbuszowa) o godzinie 7:26, gdzie doszło do zderzenia samochodu osobowego z dzikiem. Na szczęście, w wyniku tego zdarzenia, nikt nie został poszkodowany.
W południe, o 14:17, w Majdanie Królewskim, strażacy zostali wezwani do nietypowej interwencji – pożaru wiązanek kwiatów przy jednym z grobów na cmentarzu. Dzięki szybkiej reakcji OSP Majdan Królewski, ogień został opanowany, nie dopuszczając do jego rozprzestrzenienia się na inne części cmentarza.
Fot. OSP Majdan Królewski.
Komentarze (0)