W Wilczej Woli (gm. Dzikowiec) kolbuszowscy funkcjonariusze zauważyli motocykl marki Yamaha, który wzbudził ich podejrzenia. Pomimo wyraźnych prób zatrzymania pojazdu przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, kierujący jednośladem zdecydował się na kontynuację jazdy, ignorując polecenia policji.
ZOBACZ TAKŻE:
Jak informuje w rozmowie z nami sierż. szt. Adrian Kocój, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej, motocyklista znacząco przyspieszył i uciekł początkowo policjantom. Ci zdążyli spisać numery rejestracyjne, a następnie ustalili osobę i przyjechali pod jego dom. Okazało się, że za sterami jednośladu siedział 18-letni mężczyzna, który nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania motocyklem. Był trzeźwy.
Zgodnie z nowym taryfikatorem, od 1 stycznia 2022 roku kierowanie samochodem lub motocyklem bez wymaganych uprawnień jest karane przez sąd, a nie jak było dawniej - w postępowaniu mandatowym. Minimalna grzywna za to wykroczenie to 1500 zł, a maksymalna to aż 30 000 zł. Do tego dochodzi zakaz prowadzenia od 6 miesięcy do 3 lat. Z kolei ucieczka przed policją podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Mundurowi przypominają, że posiadanie odpowiednich uprawnień, trzeźwość "za kółkiem" oraz reagowanie na sygnały wydawane przez służby, w tym przypadku policję, są fundamentalne dla zapewnienia bezpieczeństwa zarówno sobie, jak i innym uczestnikom ruchu drogowego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.