Jarosławscy policjanci przez całą noc poszukiwali dwóch zaginionych chłopców 13 i 15-latka z Jarosławia. 13-latek przed godz.12, jeszcze przed zakończeniem lekcji, oddalił się z budynku szkoły i gdy nie wrócił do domu, rodzina zgłosiła jego zaginięcie. Przyjmujący zawiadomienie policjanci sporządzili rysopis zaginionego chłopca, który niezwłocznie przekazali do patroli w mieście. Funkcjonariusze sprawdzili szpitale i dworce. Skontrolowali okolice parku miejskiego oraz te miejsca, gdzie jak wynikało z zebranych informacji mógł przebywać nastolatek.
Chłopiec został odnaleziony 7 lutego po godz.8. w szkole, do której uczęszczał. 13-latek przyszedł do szkoły w momencie, gdy policjantki prowadziły rozmowę z pedagogiem na temat jego zaginięcia. Ponieważ chłopiec nie posiadał żadnych obrażeń, a nic nie wskazywało, aby padł ofiarą przestępstwa, został przekazany pod opiekę matki.
Z kolei 15-latek wyszedł z domu po godz. 15, informując rodziców, że idzie z kolegą na spacer. Gdy do wieczora nie wrócił i nie można się z nim było skontaktować telefonicznie, zaniepokojona rodzina zawiadomiła policję. Z przekazanych informacji wynikało, że nastolatek podróżuje pociągiem relacji Przemyśl - Kołobrzeg do Torunia, gdzie umówił się z poznaną przez internet dziewczyną. - Jarosławscy policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania - informuje rzecznik prasowy jarosławskiej policji. Współpraca z kierownikiem pociągu oraz z funkcjonariuszami Komendy Powiatowej Policji w Zduńskiej Woli, doprowadziła do odnalezienia chłopca. O zatrzymaniu 15-latka zostali powiadomieni jego rodzice.