Podkarpacie. Policjanci uratowali ojca z synem. Co się stało? [foto]

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCI W sobotę (11 lipca) nad Jeziorem Solińskim doszło do znacznego pogorszenia pogody. Przez wysokie fale wodne wypoczywający mieli problem z dotarciem na brzeg.

Policjanci patrolu wodnego tej soboty interweniowali kilkukrotnie. Pierwsza niebezpieczna sytuacja miała miejsce w godzinach popołudniowych. Pogoda sie pogorszyła, zebrał się wiatr, który stworzył duże fale na wodzie.

Około 15.30 do policji dotarło zgłoszenie, że mężczyzna, płynąc rowerem wodnym ze swoim dzieckiem, ma problem z przypłynięciem do brzegu. Jak się okazało, rowerek wodny nabierał też wody. Rodzina została odholowana na brzeg.

Policjanci zauważyli następnie innego mężczyznę, który jak się okazało, wybrał się łodzią na ryby, a przez wiatr i silne fale został zniesiony poza przystań i nie ma jak wrócić. Funkcjonariusze odtransportowali mężczyznę na brzeg.
 

Po godzinie 17 patrol wodny zauważył osobę na łodzi, która wzywała pomocy. Był to mężczyzna, który nie by w stanie samodzielnie dopłynąć do brzegu. Pracownicy policji zabrali wczasowicza na brzeg, natomiast łódź przetransportowali do przystani.

- Policjanci cały czas apelują o ostrożność i rozwagę. Sezon letni trwa w pełni, dlatego też apelujemy o ostrożność i zachowanie zdrowego rozsądku podczas wypoczynku nad wodą. Pamiętajmy, że woda to bardzo niebezpieczny żywioł. Korzystając ze sprzętu pływającego zakładajmy kamizelki ratunkowe, które są indywidualnym środkiem bezpieczeństwa

- informuje Podkarpacka Policja.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE