W piątek, 14 września, policjanci z Beska (powiat sanocki) dowiedzieli się, że w jednym w domów doszło do zranienia człowieka siekierą.
- Funkcjonariusze ustalili, że 66-letni mężczyzna, wraz z dwoma znajomymi, kosił trawę. Wszyscy razem pili alkohol. W pewnym momencie właściciel posesji zaatakował 36-letniego mężczyznę zadając mu ciosy w okolice głowy, krzycząc, że go zabije - informuje podkarpacka policja.
Mężczyzna zasłaniał się rękami, dzięki czemu ochronił głowę i twarz przed poważnymi obrażeniami. - Wtedy trzeci z mężczyzn zabrał siekierę 66-latkowi i wspólnie z rannym poszli szukać pomocy - wyjaśniają funkcjonariusze.
Policjanci zatrzymali 66-letniego mężczyznę. Okazało się, że miał w organizmie 1,4 promila alkoholu. Ranny w rękę i czoło mężczyzna został przewieziony do szpitala.
66-latek usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.