W sobotę (7 września) ok. godz. 1.30 w nocy, policjanci interweniowali na stacji paliw w Kolbuszowej Dolnej. Ze zgłoszenia wynikało, że na stację przyjechał jeep, którym najprawdopodobniej kierował nietrzeźwy mężczyzna. Oprócz kierowcy w samochodzie znajdowało się dwie osoby - mężczyzna i kobieta. Po zatankowaniu pojazdu i zrobieniu zakupów, wszyscy wsiedli do auta i odjechali.
Na miejsce zostali skierowani policjanci z Ogniwa Patrolowo - Interwencyjnego. - Podczas patrolu na jednej z dróg gruntowych w Kolbuszowej Dolnej, zauważyli jeepa - relacjonuje kom. Jolanta Skubisz-Tęcza, oficer prasowy KPP w Kolbuszowej. - Samochodem podróżowało dwóch mężczyzn, w wieku 21 i 23 lata oraz 23-letnia kobieta. Cała trójka została poddana badaniu na stan trzeźwości. 21-latek miał 0,9 promila, 23-latek - 0,4 promila, natomiast badanie kobiety wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w jej organizmie.
Jak dodaje rzeczniczka kolbuszowskiej komendy, w ustaleniu osoby, która kierowała jeepem, pomocny okazał się monitoring, znajdujący się na stacji. Ustalono, że samochodem najpierw kierował 21-letni mieszkaniec gminy Kolbuszowa, którzy przyjechał na stację, następnie za kierownicę jeepa wsiadła kobieta. Kiedy nie udało się jej wyjechać, na miejsce kierowcy wsiadł 23-latek. Mężczyzna z powodzeniem uruchomił pojazd i odjechał ze stacji.
Policjanci wyjaśniają okoliczności tej sprawy.Jak się okazało pojazd nie posiadał również aktualnych badań technicznych.
Funkcjonariusze przypominają, że zgodnie z obowiązującymi przepisami usiłowanie popełnienia przestępstwa podlega również odpowiedzialności karnej.