reklama
reklama

Oliwka Kret z Kolbuszowej jest już po operacji w Niemczech. - Wszystko odbyło się bez komplikacji - mówi Jacek, jej tata

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Jacek Kret, archiwum prywatne

Oliwka Kret z Kolbuszowej jest już po operacji w Niemczech. - Wszystko odbyło się bez komplikacji - mówi Jacek, jej tata - Zdjęcie główne

Oliwka Kret jest już po operacji. Wszystko się udało. | foto Jacek Kret, archiwum prywatne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIOliwka Kret z Kolbuszowej w środę (19 lipca) przeszła długo wyczekiwaną operację w klinice w Niemczech. - Wszystko odbyło się bez komplikacji - mówi Jacek Kret, jej tata. Teraz dziewczynka pozostanie kilka dób na obserwacji.
reklama

Kilkanaście dni temu przekazaliśmy radosne wieści. Udało się zebrać brakującą kwotę na operację Oliwki poza granicami kraju. Pisaliśmy o tym w artykule: Oliwka Kret z Kolbuszowej pojedzie na operację do Niemiec. Zebrano brakującą kwotę!

W środę odbyła się długo wyczekiwana operacja. Dzień później Jacek Kret, tata dziewczynki, poinformował w mediach społecznościowych, że zakończyła się pomyślnie, a wszystko odbyło się bez komplikacji. Zabieg trwał około 7 godzin.

reklama

Aktualnie mała wojowniczka została przewieziona z OIOM-u na oddział neurochirurgii. Teraz przed nią i jej rodzicami kilka dób obserwacji.

- Waleczna Oliwcia rozmawia, pyta, jest świadoma, ale bardzo, bardzo słaba. Rokowania są ostrożnie pozytywne. Przed nami ważne 5 dób obserwacji

- mówi szczęśliwy tata.

Oliwka Kret z Kolbuszowej wraz z rodzicami stawiła się 15 lipca w klinice w Vogtareuth (Niemcy). Ich pobyt zaplanowano na trzy tygodnie.

Historia choroby dziewczynki

Za uśmiechem Oliwki Kret z Kolbuszowej kryje się wojowniczka, która w swoim krótkim życiu przeszła wiele ciężkich chwil. Oliwia to jedna z bliźniaczek, a zarazem skrajny wcześniak. Urodziła się w 26. tygodniu, z bardzo niską wagą 760 g.

reklama

Jako noworodek przeszła dysplazję oskrzelowo-płucną, retinopatię, usuniętą laserowo. Przez pierwsze dwa miesiące swego życia podłączona pod respirator. Mała, dzielna wojowniczka zwyciężyła schorzenia powstałe pod wpływem wcześniactwa. Z kolei operacja była jedyną szansą do wyleczenia z padaczki lekoopornej skroniowej, na którą choruje od urodzenia.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama