Zgłoszenie wpłynęło do policjantów około godziny 20:30 z Centrum Powiadamiania Ratunkowego (CPR) w Rzeszowie i brzmiało, że w zalewie Maziarnia w Wilczej Woli topi się młoda osoba. Na miejsce pojechała kolbuszowska straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja.
Jak udało nam się dowiedzieć, zespół ratownictwa medycznego niezwłocznie udzielił pomocy wyciągniętemu na brzeg mężczyźnie. Został on przetransportowany do szpitala w celu dalszej obserwacji i ewentualnego leczenia. Na szczęście nie odniósł żadnych poważnych obrażeń.
Nadkom. Jolanta Skubisz-Tęcza z Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej informuje, że 20-letni mężczyzna, przechodząc w pobliżu zalewu, niespodziewanie wskoczył do wody. Został przebadany na stan trzeźwości. Alkomat wskazał ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. Policjanci obecnie wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.
Jak informował nas dyżurny kolbuszowskiej straży, chłopak po wyciągnięciu z wody był nieprzytomny, ale miał zachowane funkcje życiowe. Nieoficjalnie mówi się, że w wodzie przebywały w tym czasie dwie osoby. Nie potwierdza tego jednak kolbuszowska policja. Niewiele zabrakło, aby doszło do kolejnej tragedii.
___
W powiecie kolbuszowskim w ostatnich latach kilkukrotnie dochodziło do utonięć. Jak pamiętamy, 1 października 2019 roku w Weryni zmarł 56-letni mieszkaniec gminy Kolbuszowa. Wówczas na brzegu stawu znaleziono ubrania i puste butelki po alkoholu. Świadkowie zdarzenia zgłosili, że mężczyzna chciał targnąć się na swoje życie. Strażacy wyciągnęli go z wody i podjęli reanimację. Ta ostatecznie nie dała efektu.
Z kolei 19 lutego 2022 roku kierowca ciągnika wpadł do stawu w Przedborzu. Do wypadku doszło w sobotę przed południem. Świadkowie zdarzenia wyciągnęli poszkodowanego. Służby ratunkowe przez kilkadziesiąt minut prowadziły resuscytację krążeniowo-oddechową. Niestety mężczyzna zmarł w szpitalu.
Rok temu, w czwartek (22 czerwca), dzień przed otwarciem kąpieliska Lazurowe Wybrzeże w Czarnej Sędziszowskiej, utonął 49-letni mieszkaniec gminy Sędziszów Małopolski. Mężczyzna wszedł do wody w części zbiornika, gdzie obowiązywał zakaz kąpieli, po czym zniknął pod powierzchnią. Po kilkunastu minutach jego ciało zauważyły inne osoby tam przebywające. Na pomoc było jednak już za późno.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.