Przypomnijmy, że podczas grudniowej sesji radny Roman Gurdak po raz kolejny apelował o zajęcie się tematem gniazda na słupie energetycznym. Samorządowiec wielokrotnie wskazywał na to, że obecna lokalizacja gniazda stanowi dla przechodniów zagrożenie. Bocian zanieczyszczał swoimi odchodami chodnik, a mieszkańcy w obawie, by nie zostać oznakowanymi, schodzili w tym miejscu na ruchliwą drogę nr 9.
Więcej w 5 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie