- Nadbrzeża rzeki są zaniedbane, a część brzegów pozostaje w katastrofalnym stanie. Trawa w niektórych miejscach sięga powyżej pasa. Kiedy ktoś zrobi z tym porządek? - dopytuje mieszkaniec Kolbuszowej.
Wody Polskie w chwili obecnej procedują postępowanie przetargowe na wykonanie robót utrzymaniowych na ciekach naturalnych na terenie działalności Zarządu Zlewni w Stalowej Woli. Jednym z zadań są roboty utrzymaniowe na potoku Przyrwa Nil na odcinku 6,893 km w miejscowości Zarębki oraz w Kolbuszowej.
- W ramach zadania zaplanowano wykonanie robót polegających na koszeniu skarp i dna wraz z wygrabieniem oraz wywiezieniem wykoszonej trawy - wyjaśnia Krzysztof Gwizdak, kierownik zespołu komunikacji społecznej i edukacji wodnej.
Jak wyjaśnił przedstawiciel Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Rzeszowie, wykonanie robót polegających na wykaszaniu roślin z dna oraz brzegów śródlądowych wód powierzchniowych w terminie przed 15 sierpnia wymaga zgłoszeniu regionalnemu dyrektorowi ochrony środowiska.
Czy zatem mieszkańcy muszą poczekać prawie dwa miesiące na uporządkowanie brzegów rzeki? - W celu przyspieszenia prac związanych z wykonaniem działań Zarząd Zlewni w Stalowej Woli wystąpił ze zgłoszeniem do rzeszowskiej Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska celem zrealizowania tych prac w terminie wcześniejszym - wyjaśnia Krzysztof Gwizdak.
Jednocześnie w celu pilnego i niezwłocznego wykonania konserwacji Nilu pracownicy Zarządu Zlewni w Stalowej Woli opracowali dodatkową dokumentację pn.: "Roboty utrzymaniowe na potoku Przyrwa Nil (3 403 mb) w Kolbuszowej". Prace mają rozpocząć się niezwłocznie po wyłonieniu wykonawcy dla tego zadania.
- Do stalowolskiego zarządu zlewni nie wpływały wnioski od mieszkańców miasta Kolbuszowa, aby prace te wykonać wcześniej. Ponadto ciek Nil konserwowany jest corocznie przez Wody Polskie, celem zapewnienia jego drożności - podsumował Krzysztof Gwizdak.
