Światła świecą, pociągi nie jeżdżą
Jak poinformował jeden z mieszkańców powiatu kolbuszowskiego, 7 listopada około godziny siódmej rano na przejeździe zapaliły się czerwone światła sygnalizacyjne. Po kilku minutach oczekiwania żaden pociąg się jednak nie pojawił. Nieraz oczekiwanie trwało dłużej.
- To nie pierwszy raz, kiedy tak się dzieje. Takie sytuacje zdarzają się najczęściej rano, gdy ludzie spieszą się do pracy
- mówi mieszkaniec, dodając, że choć część kierowców czeka cierpliwie, inni ryzykują przejazd mimo sygnalizacji, co rodzi obawy o bezpieczeństwo. Jak to w końcu jest?
Powodem przestawianie pociągów
W odpowiedzi na nasze pytania Dorota Szalacha, rzecznik Polskich Linii Kolejowych, tłumaczy powody uruchamiania tam sygnalizacji. Powód wydaje się być oczywisty.
- Na stacji Kolbuszowa w kierunku przejazdu w Zarębkach odbywają się manewry, czyli przestawianie wagonów pociągów towarowych na tor przeładunkowy. Podczas manewrowania, dla zapewnienia bezpieczeństwa, automatycznie uruchamia się sygnalizacja na przejeździe, nawet wówczas, gdy skład nie dojeżdża do samego skrzyżowania drogi z torem
- wyjaśnia rzecznik i dodaje:
- Wynika to z właściwych przepisów ruchu drogowego i kolejowego. Pracownicy kolei pilnują, aby manewry wymuszające włączenie się sygnalizacji trwały jak najkrócej. Zazwyczaj jest to nie dłużej niż 5 minut, jak to miało miejsce 7 listopada.
Sygnalizacja w pełni automatyczna
Manewry zwykle trwają kilka minut, choć zdarzają się przypadki dłuższego oczekiwania. Jak słyszymy od przedstawicielki PKP PLK, przejazd w Zarębkach jest kategorii C - w pełni automatyczny, sterowany sygnalizacją świetlną, bez obsługi przez pracowników.
- Migające czerwone światło bezwzględnie zakazuje wjazdu na przejazd
- podkreśla Dorota Szalacha i podsumowuje:
- Wszystkie przejazdy kolejowo-drogowe w Polsce są zabezpieczone. Sposób zabezpieczeń jest zależny od kategorii skrzyżowania drogi z torem. Kierowcy są zobowiązani do przestrzegania zasad ruchu drogowego i bezpieczeństwa na przejazdach kolejowo-drogowych.
Bezpieczeństwo na torach priorytetem
Mieszkańcy Zarębek zastanawiają się, czy istnieje sposób na zmniejszenie uciążliwości związanych z oczekiwaniem na przejeździe. PKP zapewnia, że robi wszystko, by minimalizować czas trwania manewrów. Jednak dla wielu kierowców problem pozostaje nierozwiązany.Warto przypomnieć, że bezpieczeństwo na przejazdach kolejowych jest priorytetem, a ignorowanie sygnalizacji może prowadzić do tragicznych wypadków. Kierowcy powinni uzbroić się w cierpliwość i przestrzegać przepisów, aby uniknąć niebezpieczeństwa i ewentualnych mandatów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.