Nowe, ale milczące mikrofony
Pomimo nowych mikrofonów w sali obrad, urządzenia ponownie nie działały poprawnie. W efekcie transmisja dla oglądających online była nieczytelna.
- To już kolejny raz, kiedy nic nie słychać podczas transmisji. Jak mamy się interesować tym, co dzieje się w naszej gminie, skoro nie możemy zrozumieć, o czym w ogóle mówią?
- pytał w rozmowie z naszą redakcją zbulwersowany mieszkaniec.
Interwencja informatyka rozwiązała po pewnym czasie problem techniczny, ale niestety spora część rozmowy pozostała poza zasięgiem słuchaczy.
Milion złotych więcej na wypłaty
Jednym z kluczowych tematów dyskusji było zwiększenie wynagrodzeń w budżecie gminy. Edward Klecha, przewodniczący Komisji Mandatowo-Regulaminowej Budżetu i Finansów, wyjaśnił, że w budżecie przewidziano dodatkowy milion złotych na wynagrodzenia dla pracowników gminy.
- W budżecie bieżącym jest milion złotych więcej na wynagrodzenia w urzędzie gminy
- powiedział w trakcie posiedzenia.
Jak sprawdziliśmy, w budżecie, który notabene został przyjęty jednogłośnie 14 głosami (przy jednej osobie nieobecnej), całkowita kwota na wydatki jednostek budżetowych wynosi 5 mln 669 tys. zł, z czego aż 3 mln 754 tys. zł przeznaczono na wynagrodzenia osobowe pracowników.
Radny Bogdan Paluch z Mechowca zakwestionował szybkie przechodzenie do głosowania nad budżetem, prosząc o wyjaśnienia dotyczące podwyżek. Wójt gminy, Bogumiła Kosiorowska, szczegółowo wyjaśniła, dlaczego wydatki na wynagrodzenia wzrosły.
Dyskusja "rozpoczyna się" w 57. minucie:
Wójt: To proste. Prawie jak 2+2
Wójt wskazała, że zwiększenie budżetu na wynagrodzenia wynika z reorganizacji w strukturach gminy, która doprowadziła do przesunięcia pracowników z innych jednostek do urzędu gminy.
- Kwota wynagrodzenia wzrosła, ponieważ mamy 14 pracowników w urzędzie więcej. Z samego ZOEA-su (Zespołu Obsługi Ekonomiczno-Administracyjnej Szkół - przypis redakcji) do CUW-u (Centrum Usług Wspólnych - przyp. red.) przeszło 12 osób. Wchłonęliśmy z ZUK-u (Zakład Usług Komulanych - przyp. red.) pana Andrzeja, wchłonęliśmy następnego pracownika do referatu z SCK (Samorządowego Centrum Kultury - przyp. red.). Tam nie będzie tych wydatków na wynagrodzenia, tylko będą tutaj. Przecież to łatwo sobie dodać. To jest prawie jak 2+2"
- tłumaczyła Bogumiła Kosiorowska.
Wójt podkreśliła, że likwidacja Zespołu Obsługi Ekonomiczno-Administracyjnej Szkół (ZOEA-s) była wcześniej omawiana. Zwróciła też uwagę na wzrost minimalnego wynagrodzenia, co wpłynęło na ogólne wydatki.
- Nie rozumiem tych nieporozumień i nie rozumiem, dlaczego wypłynęło to dziś. Mówiliśmy o tym, że ZOEA-s likwidujemy (decyzja o likwidacji Zespołu Obsługi Ekonomiczno-Administracyjnej Szkół w Dzikowcu zapadła na sesji z 18 października 2024 roku - przyp. red.), ale pracownicy wszyscy przechodzą do CUW-u. Przechodzi też jeden pracownik z GOPS-u do CUW-u. Do referatu utrzymania infrastruktury gminnej wchłonęliśmy trzech pracowników. Tamtych wydatków nie będzie, ale my tu będziemy mieć te wydatki
- podsumowała szefowa dzikowieckiej gminy.
Zadbać (tylko i aż) o słyszalność
Choć tematy poruszane na sesji dotyczyły ważnych kwestii budżetowych, techniczne problemy uniemożliwiły mieszkańcom (jak i nam - dziennikarzom) pełne zrozumienie przebiegu obrad. Wielu z nich, w tym nasza redakcja, zwraca uwagę na konieczność poprawy jakości transmisji i lepszego przygotowania technicznego.
- Jak mamy ufać decyzjom podejmowanym na sesjach, skoro nawet nie możemy ich usłyszeć?
- komentują mieszkańcy w rozmowach z naszymi dziennikarzami.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.