Ulica Krakowska, a dokładnie odcinek od firmy Delta do skrzyżowania z ulicą Piaskową (około kilometr) od kilku dobrych lat czeka na remont. Mieszkańcy, jak sami przyznają, pisma w tej sprawie piszą od 2008 roku.
- Od co najmniej dziesięciu lat słyszymy, że nie ma pieniędzy - mówią zrezygnowani. - Co prawda, dwa lata temu została położona warstwa pod asfalt, ale do tej pory asfalt się nie pojawił, a droga przez ten czas uległa całkowitemu zniszczeniu. Dowożenie kamienia nic nie daje, bo ulica tylko się podnosi, po deszczu nas zalewa, a dołki po kilku dniach pojawiają się na nowo - żalą się kolbuszowianie.
Remonty innych dróg
Ich niezadowolenie wzmogło się, gdy w budżecie na najbliższy rok po raz kolejny zabrakło pieniędzy na remont ich drogi. Postanowili działać.6 marca grupa kilkudziesięciu mieszkańców przybyła do urzędu miejskiego, aby złożyć kolejne pismo z prośbą o modernizację ich ulicy. Spotkali się także z burmistrzem, aby podzielić się swoimi obawami.
Kolbuszowianie przyznali, że mają żal m.in. o to, że gmina potrafiła znaleźć pieniądze w budżecie, a także postarać się o dotację na remont innych ulic w mieście (np. na ulicę Wolską, Jana Pawła II, a w tym roku na 11 Listopada). Drogowych inwestycji nie brakuje także w okolicznych wioskach. Oni zaś co roku słyszą, że ich odcinek "nie łapie" się na żaden program.
Jest źle, bardzo źle
- W tej chwili przyszliśmy żądać, bo prosimy już od dziesięciu lat o doprowadzenie naszej drogi do takiego stanu, żeby się dało z niej korzystać - mówił podczas spotkania jeden z mężczyzn.- Mamy brudne elewacje, ogrodzenia. Nasze dzieci nie mogą pójść na spacer, chyba że w kaloszach, bo po kostki są w błocie. Jak jest sucho, to nad drogą unosi się tuman kurzu. Gdyby ktoś z gminy choć raz dziennie przejechał się tą drogą, to inaczej byście o niej myśleli. Jest źle, bardzo źle - dodał kolbuszowianin.
Nie dla ciężarówek
Mieszkańcy ulicy narzekali także, że i tak kiepski stan nawierzchni ich ulicy dodatkowo pogarszają ciężarówki, które przewożą piasek. Jak przyznali, problem ten zgłaszali urzędnikom już kilka razy.Obecna na spotkaniu Elżbieta Lis, kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej i Budownictwa, wyjaśniła, że sprawa ta została skierowana do rozpatrzenia przez Komisję do Spraw Organizacji Ruchu.
- Dostaliśmy pozytywną opinię i nasi pracownicy, poprzez zamontowanie oznakowania zablokują dla samochodów ciężarowych wjazdy - wyjaśniła urzędniczka.
Co więcej usłyszeli mieszkańcy? Co obiecał im burmistrz? O tym w aktualnym Korso