reklama
reklama

Mieszkańcy powiatu kolbuszowskiego niezadowoleni z zaniedbanych rowów i poboczy porośniętych wysoką trawą

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: B. Posłuszny

Mieszkańcy powiatu kolbuszowskiego niezadowoleni z zaniedbanych rowów i poboczy porośniętych wysoką trawą - Zdjęcie główne

Mieszkańcy całego powiatu kolbuszowskiego interweniują w sprawie skoszenia traw w przydrożnych rowach. | foto B. Posłuszny

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIW okresie zimowym telefon z interwencjami o odśnieżanie nie cichnie. Kiedy jest bliżej lata, zaczynają się narzekania mieszkańców, że trawa blisko poboczy i w przydrożnych rowach jest niewykoszona.
reklama

- Trawa jest już miejscami po kolana, jeszcze kilka dni i będzie tak wysoka, że sarnę czy dzika zobaczymy dopiero na masce samochodu - mówi mieszkaniec naszego powiatu.

 

Mieszkańcy interweniują


Dziesiątki telefonów odebranych z różnych stron powiatu kolbuszowskiego pokazują, że służby drogowe nie do końca sprawdzają się na tyle, ile życzyliby sobie tego mieszkańcy. 

reklama

Interwencje dotyczą małych miejscowości, przez które przechodzą gminne trakty, jak i dróg powiatowych. - Boczne drogi jeszcze mogę zrozumieć, ale jak można dopuścić do tego, żeby takie trawy były przy głównych drogach. Jak się jedzie na Mielec, to nie widać, czy ktoś idzie chodnikiem, bo trawa jest taka wysoka. Co roku ten sam problem - denerwuje się nasz rozmówca. 

Dwa razy w roku


W tej sprawie skontaktowaliśmy się z zarządcą drogi. Na odpowiedź musieliśmy poczekać tydzień.

- Od końca maja nasze służby koszą pasy drogowe. By usunąć zagrożenia związane z brakiem widoczności, koszenie zaczęto od skrzyżowań i poboczy. Kolejnym etapem, który jest teraz realizowany, jest koszenie skarp i rowów. Zakończenie prac przewidziane jest w ciągu dwóch tygodni

reklama

- poinformowała Joanna Szarata, specjalistka do spraw informacji publicznej z podkarpackiego zarząd dróg wojewódzkich. 

Koszenie poboczy i rowów odbywa się średnio dwa razy w roku. Mieszkańcy jednak uważają, że pierwsze tego typu prace rozpoczęły się o wiele za późno. - Nasi pracownicy są na miejscu i na bieżąco monitorują sytuację, reagując na interwencje użytkowników - podsumowała Joanna Szarata. 

- Widzisz wysoką trawę przy drodze, nie dziw się, dbamy o środowisko i zmieniliśmy system prac utrzymaniowych. Niekoszone trawy wpływają pozytywnie na zatrzymanie wody w glebie. Wykonujemy pełne koszenie tylko raz w roku. Dbamy o środowisko, minimalizujemy zjawisko suszy hydrologicznej. Kosimy tylko w miejscach, gdzie wymaga tego bezpieczeństwo użytkowników dróg - napisała z kolei Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad na Twitterze.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama