Zgodnie z decyzją wojewody swojego radnego będą wybierać mieszkańcy okręgu wyborczego nr 9, ale głosować nie będą wszyscy.
Protest zasadny
Przypomnijmy, że wydane przez wojewodę zarządzenie ma związek z protestem wyborczym złożonym przez Stanisława Magdę, sołtysa Rusinowa, który zakwestionował wynik wyborów w okręgu nr 9 obejmującym Rusinów i część Brzostowej Góry.
O mandat radnego ubiegało się w tym okręgu dwóch kandydatów: Mariola Kopeć z Brzostowej Góry i Marek Konefał z Rusinowa. Ostateczny wynik wyborów (Mariola Kopeć zdobyła 133 głosy, a Marek Konefał 126) i wygrana mieszkanki Brzostowej Góry wzbudziły podejrzenia sołtysa Rusinowa, który zarzucił w proteście, że obwodowa komisja w Brzostowej Górze wydała niepotrzebnie 52 karty do głosowania.
Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu, który rozpatrywał sprawę, przyznał wnioskodawcy protestu rację, unieważnił wybory i mandat radnej Marioli Kopeć.
Tylko w Brzostowej Górze
Jak informuje Elżbieta Koziarska, dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Tarnobrzegu, ponowne wybory odbędą się w całym okręgu wyborczym. Głosowanie będzie powtórzone jednak tylko tam, gdzie 21 października 2018 r. zostało przeprowadzone w sposób nieprawidłowy, a więc tylko w Brzostowej Górze.
- Głosowania nie będzie natomiast w obwodzie głosowania w Rusinowie, ponieważ tam wyniki głosowania, które odbyło się 21 października, nie zostały zakwestionowane. W związku z tym sąd postanowił, że nie ma podstaw do powtarzania głosowania dla tych wyborców - wyjaśniła.
Inaczej mówiąc, 24 lutego zagłosować pójdą mieszkańcy części Brzostowej Góry, a do uzyskanego wyniku doliczone zostaną głosy oddane przez mieszkańców Rusinowa 21 października.