Nie zgadzają się oni na usytuowanie punktu przy Zakładzie Usług Komunalnych, twierdząc, że źle wpłynie to na środowisko i na nich samych.
Kolejne wysypisko
Mieszkający, których domy stoją w bliskim sąsiedztwie, nie zgadzają się, aby pod ich nosem powstał punkt zbiórki odpadów. - Jest już oczyszczalnia ścieków, która działa jak wysypisko śmieci, smród, brak zainteresowania ze strony władz - pisze jeden z internautów.
Głosów sprzeciwu jest więcej. - Stanowcze nie dla kolejnego śmierdzącego g**na. Początek Cmolas to nie wysypisko śmieci - wyraża głośno swoje zdanie kolejny z zainteresowanych. Jak zaznaczają ludzie mieszkający w pobliżu, jest dużo innych inwestycji w tamtej części Cmolasu, które należałoby wykonać zamiast PSZOK-u. - Może w końcu ktoś by tu chodnik i oświetlenie zrobił, strach drogą iść, bo wariaci na prostej 200 śmigają - pisze jedna z Czytelniczek.
Inni także wzburzają się na wieść o takim usytuowaniu odpadów. - Strefa ochronna ujęcia wody, jak to, tam odpady komunalne? - zastanawia się kolejny internauta.
Obowiązek
Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych to miejsce, które musi znajdować się na terenie każdej gminy w Polsce.
Co do lokalizacji w Cmolasie, powstają coraz większe wątpliwości i obawy.
- Są kontrowersje co do tego punktu - mówi Andrzej Zagroba, radny Cmolasu. - Narzuca nam to ustawa, więc ten punkt musimy gdzieś ulokować. Słyszymy różne głosy na ten temat, w dużej mierze negatywne. Pytanie, czy wynika to z wcześniejszego doświadczenia uciążliwości przez mieszkańców, czy nastawienia - zastanawia się przedstawiciel wsi i dodaje: - Może jest to wyolbrzymione, ale lokalizacja jest kontrowersyjna.
Nasz rozmówca zastanawia się nad ponownym podjęciem tematu oraz nad sugestią rozpoznania możliwości zmiany lokalizacji na inną. - Wydaje mi się, że niefortunnym było poddanie pod głosowanie tego projektu nowej radzie, która się jeszcze nie rozeznała - mówi rajca. - Ja jestem świeżym radnym i okazuje się, że niezbyt dogłębnie znałem sytuację. Lokalizacja została nam przedstawiona jako najbardziej optymalna na tę inwestycję. Poprzednia rada nad tym debatowała. Może powinniśmy wrócić do tej sprawy, gdyż wcześniej ogłoszone konsultacje planu zagospodarowania przestrzennego nie przyniosły uwag mieszkańców, być może nie odbyły się one wystarczająco "szeroko". Obserwuję komentarze na forach internetowych oraz rozmawiam z mieszkańcami, którzy z reguły nie wypowiadają się dobrze na temat lokalizacji PSZOK-u obok Zakładu Usług Komunalnych, w okolicy ujęcia wody - mówi Andrzej Zagroba, dodając, że w Cmolasie działa w tej chwili mobilny PSZOK, który odbiera odpady raz w miesiącu w centrum sołectwa przy Urzędzie Gminy. - Założenia stacjonarnego PSZOK-u są podobne, zbiórka ma być wyłącznie selektywna i doraźna. Kwestią jest jeszcze odpowiedni nadzór tego miejsca, aby ono nie szkodziło i nie było uciążliwe dla mieszkańców - kwituje radny.
Więcej w aktualnym numerze Korso.