W nocy z soboty na niedzielę (15 grudnia), o godzinie 1:55, dyżurny Stanowiska Kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kolbuszowej odebrał zgłoszenie o pożarze w jednym z domów w Niwiskach. Ogień pojawił się w kotłowni i zaczął trawić drewniany strop. Cały budynek został zadymiony, co stwarzało ogromne zagrożenie dla mieszkańców.
Na miejsce zadysponowano trzy zastępy PSP z Kolbuszowej oraz trzy jednostki OSP z Niwisk, Huciska i Siedlanki. Strażacy błyskawicznie rozpoczęli akcję gaśniczą. Dzięki szybkiej interwencji pożar został opanowany, zanim zdążył się rozprzestrzenić na pozostałą część budynku. Udało się ograniczyć straty do minimum.
Choć dokładna przyczyna pożaru w kotłowni jest ustalana, strażacy przypominają o konieczności regularnych przeglądów instalacji grzewczych i kominowych. Zaniedbania w tym zakresie mogą prowadzić do sytuacji, które zagrażają nie tylko mieniu, ale i życiu mieszkańców.
Tym razem na szczęście nikt nie ucierpiał, ale historia mogła potoczyć się inaczej. Zadymienie całego budynku mogło mieć tragiczne konsekwencje, gdyby mieszkańcy nie zareagowali w porę i nie wezwali pomocy. Czytaj więcej o sezonie grzewczym: Rusza sezon grzewczy. Uważaj na tlenek węgla. To niewielkie urządzenie ratuje życie
To już kolejny pożar w Niwiskach w ostatnim czasie. Zaledwie 4 grudnia na jednej z posesji spłonął garaż z samochodem wyposażonym w instalację LPG. Ogień zagrażał sąsiadującym budynkom, a właściciel obiektu z poparzeniami rąk i twarzy trafił do szpitala. Pisaliśmy o tym tutaj: Pożar w Niwiskach. Tak wyglądały pierwsze minuty walki strażaków z ogniem [ZDJĘCIA]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.