reklama
reklama

Pożar w Niwiskach. Tak wyglądały pierwsze minuty walki strażaków z ogniem [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: OSP Niwiska

Pożar w Niwiskach. Tak wyglądały pierwsze minuty walki strażaków z ogniem [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
13
zdjęć

Strażacy uwiecznili pierwsze minuty walki z żywiołem. | foto OSP Niwiska

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WIADOMOŚCIOgień trawił wszystko na swojej drodze, zagrażając sąsiednim budynkom. Właściciel posesji próbował gasić pożar własnymi siłami. Strażacy podjęli walkę, która zapobiegła większej tragedii. Policja bada przyczyny tego nieszczęśliwego zdarzenia.
reklama

W środę, 4 grudnia, przed godziną 18 kolbuszowscy strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze garażu w Niwiskach. Płomienie błyskawicznie objęły budynek gospodarczy o wymiarach 15x8 metrów, w którym znajdował się samochód z instalacją LPG.

reklama

Jak informował nas dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Kolbuszowej, ogień zagrażał również dwóm sąsiadującym budynkom gospodarczym oraz domowi mieszkalnemu. Pisaliśmy o tym tutaj: Niwiska: Spłonął garaż i samochód z instalacją LPG. Właściciel z poparzeniami rąk i twarzy!

reklama

Mimo szybkiej akcji strażaków całkowitemu spaleniu uległ garaż wraz z pojazdem, a elewacja domu mieszkalnego została częściowo nadtopiona. Strażakom udało się jednak ochronić dwa sąsiadujące budynki gospodarcze, zapobiegając dalszemu rozprzestrzenieniu się ognia.

Pierwsze minuty walki z ogniem

Na miejsce zdarzenia błyskawicznie zadysponowano siedem zastępów straży pożarnej: dwa z OSP Niwiska, dwa z JRG PSP Kolbuszowa, jeden z OSP Siedlanka oraz dwa z OSP Nowa Wieś (w sumie 28 strażaków OSP i PSP). Już o godzinie 18:45 ogień został zlokalizowany, co oznacza zatrzymanie jego rozprzestrzeniania się.

Mimo to, prace rozbiórkowe i dogaszanie pogorzeliska trwały ponad 5 godzin. Właściciel posesji próbował gasić pożar samodzielnie przed przybyciem strażaków, jednak doznał poważnych poparzeń rąk i twarzy. Na miejsce przybyła karetka pogotowia ratunkowego, która przetransportowała poszkodowanego do szpitala.

reklama

Policja ustali przyczynę pożaru

Jak wyjaśnił podkomisarz Adrian Kocój, oficer prasowy KPP w Kolbuszowej, policjanci w czwartek (5 grudnia) pracują na miejscu zdarzenia i prowadzą czynności mające na celu ustalenie przyczyn tego nieszczęśliwego zdarzenia. Na ten moment nie wiadomo, jak doszło do pożaru, ponieważ nie ma jeszcze opinii biegłego z zakresu pożarnictwa. Policjanci nie są specjalistami w tej dziedzinie, dlatego szczegółowa analiza przyczyn leży w gestii ekspertów. Czy doszło do podpalenia albo zaprószenia ognia? Nie wiemy.

reklama

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama