reklama
reklama

Kolejny mieszkaniec powiatu oszukany metodą "na wypadek". Stracił kilkadziesiąt tysięcy złotych!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Canva

Kolejny mieszkaniec powiatu oszukany metodą "na wypadek". Stracił kilkadziesiąt tysięcy złotych! - Zdjęcie główne

Podkarpacka Policja ostrzega przed telefonicznymi oszustwami, które przybierają różne formy. | foto Canva

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCI30 000 zł - tyle stracił kolejny mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego metodą "na wypadek". Zaufał, bo sądził, że pomaga swoim najbliższym. Zamiast tego padł ofiarą perfidnych oszustów. Jak to możliwe, że zwykły telefon wystarczył, by stracił całe swoje oszczędności?
reklama

Rankiem informowaliśmy o tym, że 85-letni mężczyzna z gminy Cmolas padł ofiarą bezwzględnych oszustów, którzy wyłudzili od niego aż 150 tysięcy złotych. Ci skłonili go do przekazania ogromnej sumy pieniędzy. Pisaliśmy o tym w artykule: W taki sposób oszukali 85-letniego mieszkańca gminy Cmolas. Stracił 150 000 złotych!

reklama

Podobny los spotkał tydzień wcześniej mieszkańca kolbuszowskiej gminy w takim samym wieku niewiele ponad tydzień wcześniej - 19 października. Oszuści działali niemal identycznie. Nie mieli żadnych skrupułów. 84-letni mieszkaniec gminy Kolbuszowa padł ofiarą przestępców, którzy podszyli się pod jego rodzinę.

Zadzwoniła do niego kobieta, twierdząc, że jest jego synową mieszkającą za granicą. Wyjaśniała, że wraz z mężem mieli poważny wypadek - potrącili pieszą na przejściu i potrzebują pilnie pieniędzy. Starszy mężczyzna, pełen zaufania, zgodził się pomóc, oferując oszczędności w wysokości 30 tysięcy złotych, które miał schowane w domu.

reklama

Oszustka przez cały czas pozostawała z nim na linii, instruując, że po pieniądze zgłosi się "prokurator". Wkrótce ktoś zapukał do drzwi, a senior - zgodnie z instrukcjami - przekazał reklamówkę z pieniędzmi. Dopiero po tym fakcie zorientował się, że mógł paść ofiarą oszustwa.

Według mł. asp. Adriana Kocója z KPP w Kolbuszowej, przypadek ten jest kolejnym z serii podobnych oszustw w naszym powiecie. Jak słyszymy, oszuści wyszukują starsze osoby, które mają od lat numery stacjonarne, często odnalezione w starych książkach telefonicznych. Po nawiązaniu kontaktu pytają, czy rozmówca ich poznaje, a kiedy starsza osoba poda imię bliskiej osoby, oszuści potwierdzają, że to właśnie oni. Przestępcy działają w sposób przemyślany - każą ofiarom pozostać na linii, twierdząc, że w razie rozłączenia nie będą mogli pomóc. Co więcej, operują zazwyczaj w pobliżu, aby szybko odebrać pieniądze. Coraz częściej im się to udaje. Nie dajmy się zwieść!

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama