Służby ratunkowe zgłoszenie o wypadku samochodu na drodze wojewódzkiej w Świerczowie otrzymały o godz. 17:37. Do zdarzenia doszło na drodze wojewódzkiej nr 875 za stacją Orlen w kierunku Siedlanki. Pisaliśmy o tym w artykule: Poważny wypadek w Świerczowie. 3 osoby ranne. Lądował śmigłowiec LPR
Sierż. szt. Adrian Kocój z Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej poinformował, że samochód marki Opel poruszał się w kierunku Mielca. Na lekkim łuku drogi wjechał do przydrożnego rowu i kilkukrotnie dachował. Jak słyszymy, prawdopodobną przyczyną wypadku była nadmierna prędkość.
W pojeździe podróżowały łącznie cztery osoby, z których dwie były uwięzione w samochodzie, a dwie znajdowały się poza pojazdem. Wszyscy to mieszkańcy powiatu kolbuszowskiego. W niedzielę (16 czerwca) dowiadujemy się, że kierowca i pasażerka to 73-latkowie.
Pozostają oni ciągle w szpitalu, podobnie jak 14-letni chłopiec, który został przetransportowany do lecznicy drogą powietrzną przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Czwarty pasażer nie odniósł poważniejszych obrażeń i nie wymagał hospitalizacji.
Policyjni technicy wykonali na miejscu oględziny pod kątem wypadku komunikacyjnego. Sporządzona została dokumentacja.
Na to zdarzenie najechał starszy kapitan Mateusz Dec, pełniący na co dzień służbę jako dowódca zmiany 3 w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej w Nisku. Strażak zajmował się bezpośrednio udzielaniem pierwszej pomocy osobom poszkodowanym do czasu przyjazdu służb na miejsce.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.