reklama

Kolbuszowa. Pacjentce nie udzielono pomocy. Co na to dyrekcja szpitala?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum Korso Kolbuszowskie

Kolbuszowa. Pacjentce nie udzielono pomocy. Co na to dyrekcja szpitala? - Zdjęcie główne

- Z niewiadomych przyczyn pani Elżbieta Wilk postawiła na tanią sensację, nie zastanawiając się nawet przez chwilę nad tym, co będzie dobre dla szpitala. Nawet bowiem w przypadku gdy bezpodstawnie poczuła się nieprawidłowo potraktowana, powinna w pierwszym kroku rozważyć, aby o powyższym powiadomić dyrekcję SP ZOZ w Kolbuszowej celem wyjaśnienia okoliczności sprawy oraz ewentualnego wyeliminowania nieprawidłowości, które pacjentka subiektywnie odczuła - mówi Zbigniew Strzelczyk, dyrektor SP ZOZ w Kolbuszowej. | foto Archiwum Korso Kolbuszowskie

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCI Pacjentka potrzebowała pomocy lekarza. Ostatecznie nie otrzymała jej w Kolbuszowej, tylko trafiła do Rzeszowa. Dlaczego? Do tej sytuacji odnosi się dyrekcja kolbuszowskiego szpitala.
reklama

Przypomnijmy. 22 czerwca Elżbieta Wilk z Kolbuszowej przez pomyłkę popiła przeciwbólową tabletkę środkiem trującym. Miała duszności, wymioty, traciła przytomność. Karetką została przewieziona do szpitala w Kolbuszowej na płukanie żołądka.

ZOBACZ TAKŻE: Podkarpacie: Jest nowy pomysł Rady Medycznej. Obowiązkowe szczepienia dla kilku grup zawodowych!

- Tam lekarz z izby przyjęć odmówił mi pomocy. Nawet nie raczył zobaczyć, w jakim jestem stanie. Z tego co mówili między sobą ratownicy medyczni, wiem, że lekarz powiedział, że nie ma czasu na płukanie żołądka, bo ma innego pacjenta i zejdzie mu godzinę

- relacjonowała Elżbieta Wilk. 

Ostatecznie pacjentka znalazła pomoc w szpitalu w Rzeszowie, a tematem zainteresował się radny Grzegorz Romaniuk, który chciał usłyszeć wyjaśnienia od dyrektora szpitala. Te Zbigniew Strzelczyk przesłał również na naszą skrzynkę mailową. 

Nieprawidłowa klasyfikacja 

- Pani Elżbieta Wilk została przywieziona do tutejszego szpitala wskutek nieprawidłowej kwalifikacji medycznej dokonanej przez pracowników pogotowia ratunkowego

- uważa dyrektor lecznicy.

- Na miejscu ratownicy medyczni zostali pouczeni przez personel izby przyjęć o konieczności przewiezienia pacjentki do szpitala z oddziałem toksykologii, gdzie uzyska odpowiednią pomoc, która zagwarantuje jej bezpieczne zneutralizowanie połkniętego płynu

- pisze dyrektor Strzelczyk.

Szef kolbuszowskiej lecznicy dodaje, że zgodnie z zasadami sztuki medycznej osobom, które spożyły substancje chemiczne, nie wolno przeprowadzać płukania żołądka, a należy podać odpowiednie antidotum.

Pilny zabieg 

- W tym kontekście zniesławianie przez panią Elżbietę Wilk szpitala oraz lekarza, któremu zarzuca odmówienie pomocy medycznej, gdyż nie przerwał pilnego zabiegu chirurgicznego na izbie przyjęć, gdzie przyszywał obcięte na cyrkularce palce, nie sposób usprawiedliwić

- stwierdza dyrektor Strzelczyk i dodaje:

- Tak samo jak nie sposób wytłumaczyć formy, w jakiej pacjentka wywodzi swe roszczenia i formułuje względem szpitala i lekarza obraźliwe i niesłuszne oskarżenia. Bezpodstawne pretensje odbijające się echem w prasie drukowanej i internetowej są nie tylko krzywdzące dla szpitala i jego personelu, ale dodatkowo odstraszają potencjalnych lekarzy, których intensywnie poszukujemy i których szczególnie teraz tak bardzo potrzebujemy.

Drogą oficjalną

Jak sprawę komentuje Narodowy Fundusz Zdrowia?

-  Nie mając wglądu w dokumentację medyczną pacjentki, jako urząd nie możemy wypowiedzieć się w tym konkretnych przypadku. Sporne kwestie medyczne, powinien rozstrzygać konsultant wojewódzki w danej dziedzinie

- mówi Rafał Śliż, rzecznik prasowy podkarpackiego oddziału NFZ. 

Nasz rozmówca zaznacza jednocześnie, że pacjenta powinna napisać oficjalną skargę do dyrektora szpitala i przesłać ją jednocześnie do wiadomości NFZ.

Można również taką skargę skierował wyłącznie do NFZ, podpisując się pod nią, ale zastrzegając sobie w treści, że NFZ nie może udostępnić naszych danych osobowych placówce, do której działalności mamy uwagi. 

 

Wojciech Machowski, kierownik stacji pogotowia ratunkowego w Kolbuszowej:

- Zgodnie z artykułem 44 pkt. 1 ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym zespół ratownictwa medycznego transportuje osobę w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego do najbliższego, pod względem czasu dotarcia, szpitalnego oddziału ratunkowego lub do szpitala wskazanego przez dyspozytora medycznego, wojewódzkiego koordynatora ratownictwa medycznego albo krajowego koordynatora ratownictwa medycznego. 

W związku z bliską odległością miejsca zdarzenia do izby przyjęć Szpitala Powiatowego w Kolbuszowej oraz stanem zdrowia, który nie zagrażał bezpośrednio życiu pacjentki, kierownik zespołu ratownictwa medycznego postanowił przewieźć ją do powyższej izby przyjęć.

Po uzyskaniu informacji od lekarza będącego w izbie przyjęć, że jest teraz zajęty i nie może zrobić płukania żołądka, kierownik ZRM zdecydował o transporcie pacjentki do szpitalnego oddziału ratunkowego w Rzeszowie, aby zapobiec sytuacji, w której mogłoby dojść do nagłego pogorszenia stanu zdrowia.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama