Jak informuje dyżurny kolbuszowskiej policji, mężczyzna trzy dni temu wyjechał ciągnikiem z Raniżowa. Przez pola kierował się do Woli Raniżowskiej. Niestety nie dojechał.
Rodzina na własną rękę prowadziła poszukiwania. Wczoraj wieczorem (31 października) zgłosiła zaginięcie 44-latka na policję.
Dzisiaj, przed godziną 8, funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie od mieszkańca Woli Raniżowskiej. Natrafił on na ciało mężczyzny. W rzece Łęg znajdował się również traktor. Był wywrócony do góry kołami.
- Na miejscu, w Woli Raniżowskiej, pracują policjanci pod nadzorem prokuratora - mówi nam Jolanta Skubisz-Tęcza, rzecznik kolbuszowskiej policji.