reklama
reklama

Franciszek Batory z Kolbuszowej świętował w Weryni 94. urodziny. - Nie mogę siedzieć w domu. Mam misję do wypełnienia - mówi brat żołnierza wyklętego [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIPochodzący z Weryni (gmina Kolbuszowa) Franciszek Batory świętował we wtorek (23 maja) 94. urodziny. Uroczystość z tej okazji zorganizowano w szkole w Weryni, która nosi imię jego brata - kpt. Józefa Batorego.
reklama

Franciszek Batory urodził się w 1929 roku w Weryni. Mieszkaniec Kolbuszowej jest bratem zamordowanego Józefa Batorego, członka IV Zarządu Głównego Wolność i Niezawisłość. Ich ojciec Jan był aktywnym członkiem Stronnictwa Ludowego. W czasie niemieckiej okupacji pomagał rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa rolnego. Pełnił też rolę kuriera druków konspiracyjnych.

W 1945 roku został aresztowany na trzy miesiące. Po zdaniu matury rozpoczął studia historyczne na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Z powodu "złego pochodzenia" został zmuszony do rezygnacji.

Osiem lat później został wcielony do wojska i skierowany do tzw. Wojskowych Batalionów Pracy, gdzie pracował w KWK "Generał Zawadzki" w Dąbrowie Górniczej. Następnie ukończył studia pedagogiczne i przez wiele lat pracował jako nauczyciel w Kolbuszowej.

reklama

Franciszek Batory, mając 21 lat, był świadkiem procesu IV Zarządu Głównego WiN, który zakończył się skazaniem na śmierć, m.in. jego starszego brata Józefa. O wydarzeniach na sali sądowej opowiada od wielu lat młodzieży, jeżdżąc po szkołach na terenie kraju. Za to, co robi, był wielokrotnie oznaczany m.in. nagrodami państwowymi.

reklama

- Nie mogę siedzieć w domu, kiedy mam do wypełnienia misję

- powiedział w rozmowie z Korso.

Jubilat przyznał, że wtorkowa uroczystość przyniosła mu wiele radości i wzruszenia. Zorganizowano ją w szkole, do której chodził nie tylko on, aloe i jego brat Józef. 

Pana Franciszka zapytaliśmy o to, czego możemy mu życzyć z okazji 94. urodzin. 

- Tego, abym mógł wypełniać dalej rolę, do której jestem zobowiązany. Jestem jednym z ostatnich świadków rozprawy, na której sądzono bohaterów narodowych. Kto opowie o tym, jak to wszystko wyglądało? Jak ich sądzono? Jako świadem historii mam wewnętrzny nakaz, aby to robić i  opowiadać o tym procesie młodzieży i studentom

reklama

- powiedział jubilat. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama