O interwencjach strażaków z powiatu kolbuszowskiego poinformował nas mł. bryg. Paweł Tomczyk, oficer prasowy KP PSP w Kolbuszowej. Gdzie wyjeżdżali?
Sobotnia noc rozpoczęła się dla strażaków w Kolbuszowej o godz. 00:12 na ulicy Piłsudskiego, gdzie czujka czadu zaalarmowała mieszkańców. Na szczęście tlenku węgla nie stwierdzono. Tym razem alarm na szczęście okazał się fałszywy, ale wielokrotnie to niewielkie urządzenie ratowało życie.
Kilka godzin później w Raniżowie doszło do wypadku z udziałem trzech samochodów osobowych. Z kolei około południa strażacy usunęli 150-metrową plamę oleju, która pojawiła się przy remizie w Krzątce, a wieczorem zostali wezwani do fałszywego alarmu pożarowego w Galerii nad Nilem.
Niedziela przyniosła kolejne wyzwania. O godz. 14:09 dwa zastępy strażackie walczyły z pożarem nieużytków w Hucie Komorowskiej, gdzie ogień strawił powierzchnię 10 arów. Dwie godziny później, w Cmolasie, bóbr podgryzł drzewo, które przewróciło się na drogę gminną, blokując przejazd.
Taki widok zastali strażacy ochotnicy z Cmolasu. Fot. OSP Cmolas.
___
Strażacy uznają 1 października za umowny start sezonu grzewczego. To właśnie wtedy liczba interwencji związanych z pożarami sadzy w kominach i przypadkami zatrucia tlenkiem węgla gwałtownie wzrasta. "Cichy zabójca" co roku zbiera tragiczne żniwo. Jak można się przed nim skutecznie chronić? Dlaczego warto zainwestować w czujnik czadu? Ile to kosztuje? O tym przeczytasz w naszym artykule: Rusza sezon grzewczy. Uważaj na tlenek węgla. To niewielkie urządzenie ratuje życie
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.