Do naszej redakcji zgłosił się tata 5-letniego Franciszka, który nie dowierza, że jego syn został bezczelnie okradziony. W niedzielę, 27 października, ojciec z mamą i synem spacerowali leśną drogą między Hadykówką a Porębami Dymarskimi (gmina Cmolas).
Mały Franio, na chwilę zostawiwszy swój jaskrawozielony rowerek, oparł go o drzewo i oddalił się o parę kroków wraz z rodzicami w głąb lasu. Nagle usłyszeli trzask drzwi samochodu i dźwięk odjeżdżającego pojazdu. Po chwili zorientowali się, że rowerek zniknął.
- To nie kwestia pieniędzy, bo rowerek nie był drogi. Serce pęka, gdy widzi się łzy własnego dziecka. Ktoś perfidnie ukradł jego ukochaną zabawkę. Jak można być takim podłym człowiekiem?
- mówił wzburzony ojciec Frania.
Owy jaskrawozielony rowerek biegowy marki Kross, ozdobiony kolorowymi koralikami na szprychach, był nieodłącznym towarzyszem małego Frania. Ojciec zastanawia się, kto mógł być na tyle bezwzględny, aby skusić się na dziecięcą zabawkę. - To przechodzi ludzkie pojęcie - dodaje z oburzeniem.
Tak wyglądał rowerek:
Sprawa została zgłoszona na Komendę Powiatową Policji w Kolbuszowej, a tata chłopca wyraził nadzieję, że złodziej zostanie złapany i ukarany. Tymczasem jednak pozostaje smutek i żal - bo choć rowerek można kupić nowy, to złamane serce dziecka trudno będzie naprawić.
Rodzice Frania wyznaczyli nagrodę pieniężną w wysokości 500 zł za wskazanie sprawcy lub informacje, które doprowadzą do jego odnalezienia. W przypadku posiadania jakichkolwiek informacji, które mogą pomóc w odzyskaniu rowerka lub pociągnięcie do odpowiedzialności sprawcy kradzieży, prosimy o kontakt pod numerem telefonu: 661 446 115 (mama chłopca) lub 47 822 13 10 (Policja Kolbuszowa).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.