Temat poruszany było zarówno na posiedzeniu komisji, jak i na sesji w dzikowieckiej gminie. - Zaczynają zamykać kolejny oddział w szpitalu. Dlaczego radni powiatowi, którzy zostali wybrani naszymi głosami, nic przeciwko temu nie robią? - pytał stanowczo Jerzy Sito, radny z Dzikowca, podczas ostatniego posiedzenia komisji. - Szpital w Nowej Dębie kwitnie. W czym jest Nowa Dęba lepsza od Kolbuszowej? - zastanawiał się rajca.
Rozliczyć radnych
Jak mówił Sito, w niedługim czasie dojdzie do tego, że ten szpital zostanie całkiem zamknięty. - Zdrowie nasze jest najważniejsze. Gdzie my się potem będziemy leczyć? My, nasze dzieci, nasze wnuki - zastanawiał się radny. - Czy to już naprawdę musi być ten szpital zlikwidowany, czy nawet sprywatyzowany. My jako radni Dzikowca stanowczo się sprzeciwiamy takim działaniom starosty i dyrektora Strzelczyka.
Samorządowiec jest zdania, że głos radnych powiatowych powinien być przedłużeniem głosu mieszkańców poszczególnych gmin. W tym przypadku głosu sprzeciwu.
- Od czego oni tam są? Czasami trzeba tupnąć nogą. Wczoraj ginekologia, dzisiaj położnictwo, jutro chirurgia i dziękuje bardzo, będziemy się rehabilitować tylko. A gdzie będziemy się leczyć? Ktoś pojedzie do Kolbuszowej, wypiszą skierowanie, jedzie do Rzeszowa, a tam pytają "A co wy w Kolbuszowej nie macie szpitala"? Człowiek zwija się z bólu, żeby się czasami nie przekręcił. I czym mamy jechać do Rzeszowa. Jak ktoś w nocy nie ma pojazdu, budzić kogoś. Coś się stanie w drodze i kto za to będzie opowiadał? W związku z tym mój apel jest niesamowicie głośny i powinien być dobitnie wysłuchany. Nasi radni powiatowi powinni się rozliczyć z tego, co robią w tym powiecie. Jak zagłosują radni, to niech się wypowiedzą, dlaczego tak zagłosowali, a nie inaczej. Na zdrowiu i oświacie nikt jeszcze interesu nie zrobił. Zdrowie to jest podstawa - wyraził głośno swoje zdanie Sito.
Podpisali się wszyscy
Radni z gminy Dzikowiec wypracowali wspólne stanowisko i wystosowali oficjalne pismo w sprawie planowanej likwidacji pediatrii. - Chcielibyśmy, aby przewodniczący rady powiatu podjął na kolejnej sesji powiatu i przedyskutował wspólnie z radnymi powiatowymi, jaki ma być kolejny krok podjęty odnośnie szpitala powiatowego w Kolbuszowej - mówiła podczas ostatniej sesji gminy Dzikowiec Urszula Rzeszut-Baran, radna.
- W związku z przedłożeniem wniosku przez dyrektora szpitala powiatowego w Kolbuszowej o zamknięcie oddziału dziecięcego i pozytywnym jego przegłosowaniu przez radę społeczną szpitala, Rada Gminy Dzikowiec jednogłośnie sprzeciwia się takim działaniom - czytała oficjalne pismo radna Rzeszut-Baran.
- Życie i zdrowie każdego człowieka jest najważniejszym darem, którego należy chronić i bronić za wszelką cenę. Biorąc pod uwagę, iż kilka lat temu zlikwidowano wyremontowany i dobrze wyposażony oddział ginekologiczno-położniczy, a dziś są dokonywane kolejne kroki w kierunku zamknięcia innego, również świeżo wyremontowanego oddziału, Rada Gminy Dzikowiec uważa, że taka polityki prowadzi do likwidacji całego szpitala. Społeczeństwo oczekuję wyjaśnień od organu decyzyjnego i nadzorującego, jakie były przyczyny stanu zaistniałego i jakie są możliwości rozwiązania takiego problemu z ogólną korzyścią dla mieszkańców. Mając powyższe na uwadze, jesteśmy przekonani, że decyzja o zamknięciu oddziału zostanie cofnięta - nadmieniają radni w swoim oficjalnym piśmie.
Lekarze nie przyjdą
Jak podkreśliła radna Urszula Rzeszut-Baran, cała dzikowiecka rada ma nadzieję, że ta decyzja rady społecznej nie jest ostateczna i oddział zostanie w takim stanie, jakim jest i znajdą się nowi lekarze pediatrii. - Jeżeli zostanie ten oddział zamknięty, żaden lekarz nie przyjdzie do tego szpitala - uważa radna z Dzikowca.
Jak dodaje przedstawicielka mieszkańców, młodzi lekarze nie będą chcieli przyjść do kolbuszowskiej lecznicy, ponieważ szpital nie będzie miał odpowiedniej renomy, a specjaliści nie będą mieli możliwości podnoszenia tam kwalifikacji.
- Żaden młody lekarz się tutaj nie pojawi, a jak wiemy, lekarze doświadczeni będą oczekiwać odpowiednich pensji, w związku z tym też usłyszymy, że naszego starosty nie stać na zatrudnienie takiego lekarza. Miejmy nadzieję, że oddział zostanie odnowiony, zostanie tylko zamknięty na kilka dni, ale zostanie ponownie uruchomiony i wszystko wróci do normy - skwitowała swoją wypowiedź radna. Pod pismem podpisali się wszyscy sołtysi i radni z gminy Dzikowiec.