reklama
reklama

Dwa nowe fotoradary w powiecie kolbuszowskim. Gminy na to nie stać

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum Korso

Dwa nowe fotoradary w powiecie kolbuszowskim. Gminy na to nie stać - Zdjęcie główne

Fotoradar w Cmolasie, Przyłęku i Głogowie Małopolskim oraz odcinkowy pomiar prędkości w Raniżowe. O to zabiegają samorządowcy, mieszkańcy i poseł Zbigniew Chmielowiec. | foto Archiwum Korso

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIFotoradar w Cmolasie, Przyłęku i Głogowie Małopolskim oraz odcinkowy pomiar prędkości w Raniżowe. O to zabiegają samorządowcy, mieszkańcy i poseł Zbigniew Chmielowiec.
reklama

Temat bezpieczeństwa na drodze jest bez wątpienia jedną z najpilniejszych i najważniejszych spraw. Przez powiat kolbuszowski przebiegają dwie niebezpieczne i bardzo newralgiczne drogi, na których często dochodzi do wypadków. Mowa o drodze krajowej nr 9 oraz o drodze wojewódzkiej 875. Czy jest szansa, aby na tych trasach powstały nowe fotoradary oraz odcinkowy pomiar prędkości? 

reklama

Fotoradar w Cmolasie i Głogowie 

Zbigniew Chmielowiec, poseł na Sejm RP, zwrócił się do Głównego Inspektora Transportu Drogowego z pytaniem dotyczącym ewentualnej lokalizacji nowych urządzeń rejestrujących prędkość na Podkarpaciu.

- Czy nowe urządzenia pojawią się na Podkarpaciu? Jeżeli tak, to jaki będzie termin ich realizacji?

- dopytywał poseł Chmielowiec. 

Jak zauważył parlamentarzysta, od kilku lat o montaż takich urządzeń zabiegają między innymi mieszkańcy miejscowości Cmolas oraz Głogów Małopolski na DK9.

reklama

- Czy w tych miejscowościach przewidywany jest montaż tych urządzeń?

- prosił o odpowiedź. 

Zbigniew Chmielowiec nadmienił w swoim piśmie, że droga krajowa nr 9 jest nie tylko jedną z bardziej ruchliwych tras w regionie, ale także stanowi duże zagrożenie dla bezpieczeństwa zarówno mieszkańców, jak i innych uczestników ruchu drogowego. W ostatnim czasie na tych odcinkach miało miejsce kilka incydentów związanych z nadmierną prędkością, kolizji i wypadków, co wywołuje obawy wśród mieszkańców. Droga ta biegnie w pobliżu osiedli mieszkaniowych, przystanków autobusowych i kolejowych, co dodatkowo zwiększa ryzyko wypadków.

- Z uwagi na powyższe uważam, że zainstalowanie fotoradaru w w/w miejscowościach znacząco poprawiłoby bezpieczeństwo ruchu drogowego, wpływając pozytywnie na dyscyplinę kierowców i zmniejszając liczbę niebezpiecznych zdarzeń drogowych. Wierzę, że wdrożenie takiego rozwiązania przyczyniłoby się do zwiększenia bezpieczeństwa zarówno mieszkańców, jak i przejezdnych. Mając na uwadze aspekt społeczny i oczekiwania mieszkańców, zwracam  się z prośbą o udzielenie informacji na ten temat

reklama

- pisał poseł Zbigniew Chmielowiec.

Walczą o fotoradar w Przyłęku 

Kilkukrotnie pisaliśmy także o tym, że mieszkańcy Przyłęka (gm. Niwiska) walczą o fotoradar przy ruchliwej drodze wojewódzkiej nr 875, na trasie Kolbuszowa - Mielec. 

Problemem zajęła się także TVP Rzeszów, która w ostatnim czasie realizowała program w miejscowości Przyłęk. 

- Jako samorządowcy wiemy, w którym miejscu na terenie gminy są miejsca niebezpieczne i na pewno to miejsce należy do jednych z najbardziej niebezpiecznych, dlatego że ta prędkość powoduje, że tutaj jest niebezpiecznie

- mówiła dla telewizji Rzeszów Elżbieta Wróbel, wójt gminy Niwiska. 

Mieszkańcy wsi złożyli wnioski do różnych instytucji o montaż takiego urządzenia. Czy przyniosą one jakieś efekty? 

reklama

- Należy sprawdzić, czy zasadnym jest objęcie fotoradarem tej lokalizacji. Stanowisko GITD w tym zakresie określone zostanie po przeprowadzeniu analizy z uwzględnieniem zdarzeń drogowych w tym miejscu. Nie dysponujemy obecnie urządzeniami, którymi moglibyśmy objąć to miejsce instalacją. Istnieje możliwość, aby to samorząd zakupił taki fotoradar, który my włączmy do systemu i będziemy go obsługiwać

- mówił dla TVP Rzeszów Wojciech Król, rzecznik prasowy GITD. 

Wójt Elżbieta Wróbel zaznaczyła jednak, że gmina Niwiska jest bardzo mała, o niskich dochodach i nie stać jej, żeby zakupić fotoradar. Koszty takiej operacji sięgają rzędu 250 tys. zł i 50 tys. rocznie na naprawę czy utrzymanie.  

Adrian Kocój, oficer prasowy KPP w Kolbuszowej, zauważył także, że droga wojewódzka jest jedną z najbardziej ruchliwych dróg. Na skrzyżowaniu przez ostatnie 5 lat doszło do siedmiu zdarzeń drogowch - dwa wypadki, pięć kolizji. Główną przyczyną jest prędkość.  

Dodatkowym problemem jest brak zasięgu w Przyłęku. W razie wypadku czy innego zdarzenia trudno jest o łączność i powiadomienie odpowiednich służb, co jest kolejnym argumentem na usytuowanie w tym miejscu fotoradaru. 

Raniżów z odcinkowym? 

Także gmina Raniżów stara się od jakiegoś czasu o montaż odcinkowego pomiaru prędkości w Raniżowie. O tym pisaliśmy w artykule: Odcinkowy pomiar prędkości w Raniżowie. Czy powstanie?

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama