22 lutego 2022 roku doszło do tragicznego zdarzenia, w którym Artur R. zaatakował nożyczkami psycholożkę w jej własnym gabinecie podczas rutynowej konsultacji psychologicznej. Niestety, funkcjonariuszka zmarła na skutek odniesionych obrażeń. Po przeprowadzeniu dochodzenia, specjalna komisja stwierdziła, że funkcjonariusze Zakładu Karnego w Rzeszowie nie popełnili błędów, a wobec nich nie podjęto żadnych konsekwencji służbowych.
Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi oddzielne śledztwo w sprawie możliwego niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy więzienia. Równocześnie Artur R. został oskarżony w innej sprawie, dotyczącej zgwałcenia czterech kobiet.
Opinia biegłych, którzy badali Artura R., wskazuje, że w momencie popełnienia przestępstwa nie wykazywał on obniżonej zdolności rozpoznawania znaczenia swojego czynu ani ograniczonej zdolności kierowania swoim postępowaniem z powodu choroby. Biegli stwierdzili również, że Artur R. jest zdolny do udziału w czynnościach postępowania przygotowawczego oraz stawienia się przed sądem. Zgodnie z ich opinią, jest on zdolny do odbycia kary pozbawienia wolności w warunkach zakładu karnego.
Biegli podkreślają, że pozostawienie podejrzanego na wolności stanowi poważne zagrożenie dla porządku prawnego. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że Artur R. może ponownie dopuścić się czynów zabronionych przeciwko zdrowiu i życiu ludzkiemu. Krzysztof Ciechanowski, rzecznik prasowy rzeszowskiej prokuratury, zaznacza również, że Artur R. stanowi duże niebezpieczeństwo dla społeczeństwa.
Artur R., 37-letni mieszkaniec Kolbuszowej, został zbadany przez psychologów, psychiatrę i seksuologa w związku z podejrzeniem o zabójstwo psycholożki Zakładu Karnego w Rzeszowie oraz gwałty.
Krzysztof Ciechanowski, przedstawiciel rzeszowskiej prokuratury poinformował dziś (poniedziałek, 19 czerwca), że do końca czerwca akt oskarżenia powinien trafić na biurko sędziego. Do tematu będziemy wracać.
Komentarze (0)