reklama
reklama

Dieta radnego przekazana dla kolejnej potrzebującej osoby

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum prywatne

Dieta radnego przekazana dla kolejnej potrzebującej osoby - Zdjęcie główne

Dieta radnego przekazana dla kolejnej potrzebującej osoby | foto Archiwum prywatne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCINorbert Tylutki, radny z Zarębek, tak jak zapowiadał, przez pół roku przeznaczał swoją dietę samorządowca na cele charytatywne. Ostatnia dieta przeznaczona zostanie dla pani Agnieszki.
reklama

Przypomnijmy, że samorządowiec z Zarębek pierwszą swoją dietę przekazał dla Wojtka Opalińskiego, mieszkańca Zarębek. Kolejne pieniądze z diety przekazane zostały dla Julki Goli z Domatkowa, Julki Wołosz z Zarębek, Nikoli Rożek z Widełki oraz Rafała Niemczyka z Kolbuszowej Górnej. 

Ostatnią, czyli szóstą dietę radny Norbert Tylutki przekazał dla pani Agnieszki, która od grudnia 2022 roku choruje na nowotwór złośliwy piersi. Od 9 marca 2023 r. przyjmowała chemię.  Były to cztery czerwone chemie, w odstępach co trzy tygodnie.

reklama

- Mama bardzo źle to znosiła. Trwało to do 11 maja 2023 r. Gdy doszła do siebie po tej chemii, zaczęła brać chemię białą (12 wlewów co tydzień przez 12 tygodni). Znosiła ją nieco lżej niż chemię czerwoną. Niestety chemia uszkodziła inne komórki. Mamę zaczęły boleć kolana i ręce, stawy uległy pogorszeniu. Mieszkamy na 4 piętrze w bloku, gdzie nie ma windy, więc wychodzenie z mieszkania ograniczone było do niezbędnego minimum

- opisuje sytuację Gabriela. 

Po zakończeniu chemii białej pani Agnieszce wykonano badanie, które pokazało, że guzy zmniejszyły się, ale nie wchłonęły. Lekarz ustalił rokowanie na niepewne. Zalecono operację usunięcia całkowicie lewej piersi w całości z węzłami chłonnymi pachowymi, w których został jeden guz. Operacja odbyła się 6 września 2023 r. Guz, który znajduje się w mięśniach szkieletowych nie jest operacyjny i nie można go usunąć. Lekarz zalecił radioterapię z mocniejszym naświetleniem. - Mama miała 20 zabiegów (codziennie). Te zabiegi bardzo mocno poparzyły mamie skórę, przez co było dużo bólu i cierpienia - nadmienia młoda dziewczyna.

reklama

Po zakończonej radioterapii kobieta leczy się nadal onkologicznie. Jest pod stałą opieką i kontrolą lekarzy specjalistów. Wymaga stałych kontroli i rehabilitacji. Po konsultacji lekarzy onkologicznych przyjmuje chemię w tabletkach, która dla jej typu choroby nie jest refundowana w obecnej chwili. Przed każdym podaniem leku musi robić badania i odbywać konsultacje. To wszystko jest bardzo kosztowne, a czas leczenia tym lekiem to minimum 2 lata.

- W styczniu tego roku dzięki waszej pomocy udało się zebrać pieniądze na ten lek i mama ma zapewnione leczenie do września. Leczenie zatem musi trwać minimum do lutego 2026 roku. Mama nie kwalifikuje się do programu lekowego, a koszt leku to około 6 tysięcy zł za miesiąc. Nazwa tego leku to RYBOCYKLIB. Mama ma rentę chorobową i zasiłek pielęgnacyjny, a ja alimenty. Zwracam się ponownie do was z ogromną prośbą o wsparcie finansowe, nie dopuszczam do siebie myśli, że mama nie wyzdrowieje. Pieniądze zostaną przeznaczone na leczenie - tj. lek, dojazdy itd

reklama

- prosi o pomoc Gabriela Sajdak.

Wesprzeć panią Agnieszkę możemy, wchodząc na stronę: https://zrzutka.pl/8j4d2c

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama