Wybory samorządowe 2024 zaplanowano na 7 kwietnia. Na ten dzień prezes rady ministrów zarządził wybory do rad gmin, powiatów, sejmików województw oraz wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Lista kandydatów, którzy chcą pracować w samorządach powiatu kolbuszowskiego nie jest jeszcze wypełniona.
Przypomnijmy, że Jan Zuba, który obecnie piastuje stanowiska szefa Urzędu Miejskiego w Kolbuszowej, nie zadeklarował chęci przedłużenia swojej kadencji na stanowisku burmistrza. O tym pisaliśmy tutaj:
ZOBACZ TAKŻE:
Nowy kandydat na burmistrza?
Czy Krzysztof Wilk będzie ubiegał się o fotel burmistrza Kolbuszowej? Między innymi o tym rozmawiamy z przewodniczącym rady miejskiej.
- Nie podjąłem jeszcze decyzji. Rozważam jednak taką możliwość w sytuacji, która zaistniała w związku z tym, że za porozumieniem stron rozwiązałem umowę o pracę z poprzednim pracodawcą. Jestem człowiekiem, który w tej chwili ma otwartą kartę
- mówi Krzysztof Wilk.
Przypomnijmy, że Krzysztof Wilk od 22 lat związany jest z pracą w kolbuszowskim samorządzie. W radzie miejskiej działa dokładnie pięć kadencji, w tym trzy kadencje jako przewodniczący, jedną jako wiceprzewodniczący prezydium, jedną z kadencji był przewodniczącym komisji finansów.
Jakie obawy ma Krzysztof Wilk?
Naszego rozmówcę dopytujemy o wątpliwości, które towarzyszą mu przy podjęciu decyzji w wystartowaniu w wyborach 2024. - To nie tyle obawy, ile perspektywa stabilności. Po blisko 40 latach pracy w Wienerbergerze podjąłem decyzję o rozwiązaniu umowy z powodów osobistych - wyjaśnia przewodniczący Rady Miejskiej w Kolbuszowej.Nasz rozmówca dodaje, że w sytuacji, kiedy burmistrz Jan Zuba, nie będzie ponownie kandydował na stanowisko burmistrza, rozważa on swój start w wyborach. - Trochę żal byłoby nie spróbować - nadmienia.
Nie trzeba powtarzać, że praca burmistrza jest bardzo czasochłonna i wymagająca. - Poprzedni zakład pracy wymagał ode mnie gotowości i obecności. Jestem przyzwyczajony do pracy ciągłej, wielogodzinnej. Wienerberger pracował 24 godziny na dobę 365 dni w roku. Pracowałem w takim systemie przez 40 lat i widzę też, będąc samorządowcem, że takich wymagań oczekuje stanowisko burmistrza - mówi w rozmowie z Korso Krzysztof Wilk.
Nowy kierownik w firmie
Krzysztof Wilk dodaje, że zakład Wienerberger w Kupnie bardzo dobrze funkcjonuje i nowy kierownik, przejmując obowiązki będzie kontynuował jego rozwijanie.- Bardzo dobrze mi się tam pracowało. Będę ten czas bardzo mile wspominał, bo to był mój drugi dom. Mój drugi dom to też samorząd, gdzie pracuje 22 lata. Stąd to wahanie, żeby sobie całkowicie ustabilizować sytuację, pozamykać wszystkie karty z ceramiką w Kupnie, a tutaj (urząd burmistrza przyp.red.) spróbować swoich sił. Ostatecznie jest jeszcze czas, bo do 14 marca trzeba podjąć decyzję - mówi Krzysztof Wilk. Zaznacza również, że pracuje teraz przy tworzeniu komitetu wyborczego.
- Nie zdecydowałem jeszcze przejść z przemysłu do samorządu, ale mam doświadczenie i jestem w pobliżu tematów dotyczących gminy i środowiska w którym żyjemy
- podsumował Krzysztof Wilk.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.