Urzędnicy z gmin naszego powiatu policzyli, a raczej sprawdzili w systemie, ilu mieszkańców ma w dowodach osobisty wpisane jako pierwsze imię Andrzej. Najwięcej, z racji także wielkości gminy, jest ich w Kolbuszowej. - Mamy 375 żyjących Andrzejów w bazie - poinformowała przedstawicielka Urzędu Miejskiego w Kolbuszowej. Przeszło trzy razy mniej mężczyzn o tym imieniu żyje w gminie Majdan Królewski.
Wierzenia ludowe
Z tym imieniem związany jest wieczór wróżb odprawiany z nocy 29 na 30 listopada. W wigilię św. Andrzeja nasze babcie i prababcie mogły dowiedzieć się, jak będzie wyglądał ich przyszły mąż. Kilka dni wcześniej, w wigilię św. Katarzyny, wróżyli sobie chłopcy. - W bardzo wielu wsiach urządzano wróżby i święcie wierzono w ich prawdziwość. Miały one przede wszystkich charakter matrymonialny – opowiadała nam Jolanta Dragan, etnograf z Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej.
Co ciekawe, wierzenia ludowe mówiły, że św. Katarzyna i św. Andrzej byli świętym rodzeństwem. Dlaczego tak uważano? - Można tłumaczyć to tym, że Katarzyna opiekowała się dziewicami, a Andrzej patronował skromnym młodzieńcom i wspólnie pomagali swoim podopiecznym w ich staraniach matrymonialnych – tłumaczyła etnolog z kolbuszowskiego muzeum.
Więcej w 48 numerze Korso Kolbuszowskiego